Kibice Barcelony mają powody do radości. Choć z europejskich rozgrywek "Duma Katalonii" odpadła już w lutym, to na krajowym podwórku radzi sobie doskonale. W niedzielę trzeci raz z rzędu pokonała Real Madryt. Po rywalizacjach w Superpucharze Hiszpanii i Copa del Rey przyszła pora na zwycięstwo ligowe. Po nim ma ona już dwanaście punktów przewagi w tabeli nad "Los Blancos" i niemal rozstrzygnęła losy mistrzostwa. Ze stolicy Katalonii napływają jednak także gorsze informacje. Fani mogli się martwić o stan zdrowia Ronalda Araujo. Zdjęcia z szatni pokazywały Urugwajczyka z lodowym okładem na lewym udzie. W poniedziałek przeszedł on kilka badań, w tym rezonans magnetyczny. Obawy się potwierdziły. Kontuzja Ronalda Araujo. Na jak długo wypadnie z gry? Jak podaje Javi Miguel z dziennika "As", 24-latek ma uraz mięśnia przywodziciela i będzie zmuszony pauzować od dwóch do trzech tygodni. Oznacza to, że nie poleci na zgrupowanie reprezentacji Urugwaju, która zmierzy się w meczach towarzyskich z Koreą Południową i Japonią. Do akcji "Blaugrana" wróci 1 kwietnia w starciu z Elche, a cztery dni później ponownie zmierzy się z Realem, tym razem w rewanżowym półfinale Pucharu Króla. Trudno przewidzieć, czy Araujo zdąży wyzdrowieć. Kibice zauważają, że przerwy od gry Pedriego i Ousmane'a Dembele trwają dłużej niż początkowo zakładano, więc może być i tak w tym przypadku. Zawodnik urodzony w Riverze wystąpił w tym sezonie w 22 meczach. W końcówce września problemy z mięśniem przywodziciela zabrały mu ponad dwa miesiące gry. Nie pojechał na mistrzostwa świata - miał się na nich pojawić w fazie pucharowej, jednak reprezentacja Urugwaju zawiodła i odpadła już w grupie.