Po bezbramkowym remisie FC Barcelony z Getafe szkoleniowiec "Dumy Katalonii" Xavi Hernandez zaskoczył słowami na pomeczowej konferencji. Trener Barcy przyznał, iż fakt, że mecz był rozgrywany w słoneczne popołudnie mógł mieć wpływ na postawę jego drużyny. - Jesteśmy przyzwyczajeni do gry wieczorową porą, a nie w słońcu o tej porze, po południu. Trochę to nas kosztowało. Niebawem będziemy mieć kolejny mecz o podobnej porze. Nie chcę, by to zabrzmiało, jak wymówka, ale musimy się odpowiednio zaadaptować - przekonywał. Do tego szkoleniowiec Blaugrany dodał jeszcze utyskiwania na stan murawy. Szybko doczekał się reakcji trenera Getafe, czyli Quique Sancheza Floresa, który nie zostawił słów Xaviego bez komentarza. Getafe zadrwiło z Barcelony i tłumaczeń Xaviego Jak się okazuje, na jeszcze bardziej wymowną reakcję pozwoliło sobie oficjalne konto Getafe na Twitterze. Klubowy profil postanowił strollować Xaviego, FC Barcelonę i taki sposób tłumaczenia straty punktów. Najwyraźniej uznano, że zwalanie winy na murawę, porę dnia i ostre słońce to nie jest zachowanie pasujące do dużej futbolowej firmy. Na profilu klubu pojawiła się bowiem osobliwa ankietka. Zapytano fanów po ostatnim meczu, który krem do opalania jest ich ulubionym - w obliczu faktu, że słońce jest aż tak "porażające" dla rywali Getafe. Takie drwiny z Barcelony nie umknęły uwadze hiszpańskich mediów. Dobra wiadomość dla Xaviego jest taka, że jest nadzieja, iż wkrótce nie będzie musiał się przynajmniej usprawiedliwiać kontuzjami ważnych graczy. W poniedziałek część zajęć z drużyną byli już bowiem w stanie odbyć Pedri, Ousmane Dembele i Frenkie de Jong, czyli zawodnicy bardzo istotni dla obrazu gry Blaugrany. Za to złośliwi dodają, że wymówka ze słońcem może się jeszcze przydać, bo akurat kolejny mecz z Atletico Madryt FC Barcelona znów gra w porze popołudniowej.