Niemiecki bramkarz przychodząc do Barcelony sądził, że będzie numerem 1, ale okazało się, że broni jedynie w pucharach, a w lidze jest tylko zmiennikiem Claudio Bravo. Ter Stegen w marcu zapowiedział, że jest niezadowolony ze swojej roli w drużynie i jeśli nic się nie zmieni, to będzie musiał przeprowadzić rozmowę z władzami klubu. 23-latka kuszą kluby z Premier League. Niemiecka prasa twierdzi, że szefowie Liverpoolu i Manchesteru United są skłonni podwoić jego zarobki. Pojawiły się nawet informacje, że mógłby kosztować nawet 20 mln euro, ale Barcelona nie zamierza z niego rezygnować. Kontrakt piłkarza obowiązywać ma do 2019 roku, a żeby zniechęcić inne kluby, wysłała sygnał, że każdy chętny na pozyskanie ter Stegena musi liczyć się z wydatkiem 80 mln euro. Tyle wynosi suma odstępnego zapisana w umowie zawodnika.