W letnim okienku transferowym Barcelona pozyskała pięciu piłkarzy. Franck Kessie i Andreas Christensen przyszli za darmo, a zapłacić trzeba było za Roberta Lewandowskiego, Raphinhę i Julesa Kounde. Klubowi, choć uruchomił cztery tzw. dźwignie finansowe, nie wystarczyło pieniędzy na zarejestrowanie wszystkich nowych piłkarzy. Nadal uprawniony do gry nie jest Kounde i nie będzie mógł zagrać w dzisiejszym meczu ligowym z Realem Sociedad San Sebastian. Barcelona musi zacząć myśleć o sprzedaży piłkarzy, aby zarejestrować Francuza. Na razie jednak transfery wychodzące stanęły w martwym punkcie. Frenkie de Jong nie zamierza opuszczać Barcelony. Nadal prowadzone są rozmowy w sprawie odejścia Pierre’a-Emericka Aubameyanga i Memphisa Depaya. Pierwszym zainteresowana jest Chelsea, a drugim Juventus. Być może odejdzie też Sergino Dest, który jest regularnie pomijany przez Xaviego. Teraz też nie znalazł się w kadrze meczowej.