Raphinha kontuzji nabawił się jeszcze w pierwszej połowie pojedynku na Stadionie Olimpijskim, gdzie "Duma Katalonii" występuje na czas remontu Camp Nou. Brazylijczyk po jednej z akcji złapał się za prawe udo. Praktycznie od razu było wiadomo, że nie będzie mógł dalej grać. Zastąpił go Fermin Lopez. W sobotę klub przekazał oficjalne wieści związane z tym urazem. Barcelona liderem, ale Xavi nie obejrzy największych rywali. Podał powód Brazylijski skrzydłowy rozpoczął ten sezon niezbyt dobrze. W pierwszym spotkaniu La Liga, z Getafe, zobaczył czerwoną kartkę, przez którą pauzował w dwóch kolejnych meczach. W sumie w bieżącym sezonie Raphinha rozegrał siedem pojedynków, strzelając dwa gole i notując trzy asysty. La Liga. Kolejny problem Xaviego i Barcelony Na razie nie wiadomo więc, ile potrwa jego przerwa, ale na pewno nie zobaczymy go w meczach z Porto w Lidze Mistrzów (4 października) i w Primera Division z Granadą (8 października). Piłkarz na pewno będzie chciał się wyleczyć na starcie z Realem Madryt, które zaplanowane jest na 28 października. Robert Lewandowski znów bez bramki. Hiszpańskie media i tak doceniły Polaka Dla Xaviego kontuzja Raphinhi jest więc kolejnym kłopotem w tym sezonie. Leczą się już przecież dwaj podstawowi zawodnicy Barcelony - Pedri i Frenkie de Jong. Mecz FC Barcelona - Sevilla FC zakończył się rezultatem 1-0 po samobójczym trafieniu Sergio Ramosa. Relację z tego spotkania znajdziesz TUTAJ.