Najwięcej splendoru przynoszą gole, nic więcej dziwnego, że to Robert Lewandowski stał się gwiazdą numer jeden FC Barcelona. Nasz znakomity napastnik w jednej chwili zaczął wspaniale współpracować z młodymi gwiazdami swojego zespołu, czego efekt kibice "Dumy Katalonii" obserwują niemal w każdym meczu. Jednocześnie, co przy koncertach w ofensywie może umykać uwadze, Barcelona wybitnie rozpoczęła ten sezon pod względem szczelności w grze defensywnej. A jednym z mózgów w grze obronnej jest kolejny wielki talent, 18-letni Alejandro Balde, który początek rozgrywek ma kapitalny. Lewandowski z golami, ter Stegen niemal "na zero" "Mundo Deportivo" właśnie wzięło pod lupę grę obronną Barcelony, patrząc przez pryzmat La Liga. Poza tym, że w sześciu rozegranych spotkaniach zespół z Camp Nou strzelił najwięcej goli w lidze (18), to pozwolił rywalom na strzelenie zaledwie jednego gola. Tej sztuki dokonał tylko Alexander Isak z Realu Sociedad. Swoim trafieniem na 1:1 tak podrażnił gości, że "Lewy" i spółka ostatecznie wygrali 4:1. Patrząc przez pryzmat samej La Liga, ten wyczyn już robi wrażenie. Ale mało tego - biorąc pod uwagę pięć topowych lig w Europie, jest to obecnie najlepszy wynik na Starym Kontynencie. W tym stuleciu tylko raz zdarzyło się, że na tym etapie sezonu Barcelona zagrała skuteczniej w defensywie. Sztuki gry "na zero" z tyłu dokonała ekipa pod wodzą Luisa Enrique w sezonie 2014/15. Trzecim najlepszym wynikiem jest wyczyn wybrańców Ernesto Valverde z sezonu 2017/18, gdy do siatki Barcelony wpadły dwa gole.