Przedstawiciele obu klubów spotkali się w środę w Londynie i wtedy Katalończycy złożyli swoją pierwotną ofertę, wynoszącą 82 miliony euro. I chociaż została ona odrzucona, a rozmowy, żeby do gotówki dorzucić jeszcze w rozliczeniu Alexisa Sancheza, miały krótki przebieg, Barcelona jest przekonana, że tym razem uda jej się przekonać "The Reds" do transferu Urugwajczyka. Dlatego Hiszpanie zamierzają jeszcze poprawić swoją ofertę. Ma ona wynieść 88 milionów euro, czyli w okolicach klauzuli odstępnego Suareza z podpisanego w grudniu 2013 roku nowego kontraktu. Gdyby do tej transakcji doszło byłaby ona trzecim najwyższym transferem piłkarza z klubu Premier League, pobitym jedynie przez Garetha Bale'a (z Tottenhamu do Realu Madryt) i Cristiana Ronalda (z Manchesteru United do Realu Madryt). Natomiast w Barcelonie zostałby utworzony superatak, w którym miejsce mieliby: Suarez, Lionel Messi i Neymar.