Według katalońskiego dziennika "Sport" Barcelona prowadzi zaawansowane negocjacje z w sprawie pozyskania tego piłkarza, który miałby zostać potencjalnym zastępcą Busquetsa. Przypadek Romeu jest ciekawy, ponieważ od 2004 do 2011 roku szkolił się w akademii "Dumy Katalonii". Zdążył nawet zadebiutować w pierwszej drużynie, ale i tak odszedł do Chelsea. Zawodnikiem "The Blues" był cztery lata, ale w tym czasie wypożyczono go do Valencii i VfB Stuttgart. W końcu w 2015 roku przeszedł do Southampton. W barwach "Świętych" grał siedem lat, by w 2022 roku przenieść się do Girony. Największa tajemnica Barcelony, rozterki sztabu. Xavi z kluczową decyzją Teraz Romeu ma wrócić na Camp Nou, co kosztowałaby Barcelonę około ośmiu milionów euro. W takim wypadku zostałby czwartym letnim wzmocnieniem Xaviego. Wcześniej "Duma Katalonii" pozyskała innego pomocnika İlkaya Gündogana, napastnika Vitora Roque i obrońcę Inigo Martineza. La Liga. Xavi chce z Barceloną także walczyć w Europie Głównym celem szkoleniowca Barcelony jest rozbudowa składu, aby móc walczyć na kilku frontach. W poprzednim sezonie drużyna okazała się wystarczająco mocna w domu, ponieważ została zarówno mistrzem Hiszpanii, jak i zdobyła Superpuchar Hiszpanii. Zupełnie jednak jej nie poszło w rozgrywkach europejskich. Nie wyszła bowiem z grupy w Lidze Mistrzów, a w Lidze Europy zatrzymała się już na pierwszej przeszkodzie w fazie pucharowej, czyli Manchesterze United. Lewandowski liderem pechowego rankingu. W tym wolałby nie być najlepszy Tymczasem "Duma Katalonii" w ramach przygotowań do nowego sezonu rozegra kilka sparingów w Stanach Zjednoczonych. I tak kolejno zmierzy się z: Juventusem Turyn (23 lipca), Arsenalem (27 lipca), Realem Madryt (29 lipca) i Milanem (2 sierpnia). Natomiast jeszcze przed startem rozgrywek ligowych, 8 sierpnia, spotka się z Stadionie Olimpijskim w Barcelonie, który teraz będzie jej domem z powodu remontu Camp Nou, z Tottenhamem w ramach Pucharu Joana Gampera.