O sprawie najobszerniej informuje "The Sun". Powodem nieplanowanego lądowania była usterka podwozia. Do zdarzenia doszło w piątek. Samolot był w drodze z Argentyny na Teneryfę. Maszyna miała planowane międzylądowanie w Belgii. Po kolejnym starcie - już w kierunku Wysp Kanaryjskich - musiała jednak zawrócić do Brukseli. Dokładnie po 43 minutach lotu. Nie wiadomo, ile osób przebywało na pokładzie. Służby prasowe lotniska odmówiły w tej sprawie komentarza. Niewiele wcześniej odrzutowiec odbył sprawnie długi lot z Argentyny do Port Elizabeth w Republice Południowej Afryce. Podróż powrotna również obyła się bez zakłóceń. Piloci nie zgłaszali najmniejszych usterek technicznych. Samolot regularnie wykorzystywany przez Messiego to okaz luksusu. Jego wnętrze zaprojektowano dla 16 osób. Obejmuje dwie łazienki oraz kuchnię. Siedziska można złożyć i przekształcić w osiem łóżek. Incydent z Brukseli badają wnikliwie miejscowe media. UKi