To nie był dobry mecz mistrzów Hiszpanii, ale wcale nie musieli go przegrać. W 58. minucie gospodarze zdobyli nawet bramkę, ale sędzia uznał, że Mario został sfaulowany przez "główkującego" Maria Mandżukicia, który wykorzystał dośrodkowanie Ardy Turana. Zarówno piłkarze Atletico, jak i ich trener Diego Simeone raczej słusznie nie mogli się pogodzić z taką interpretacją przepisów. Pod koniec pierwszej połowu pretensje do Jesusa Pereza Montero mieli z kolei gracze Villarrealu za niepodyktowanie rzutu karnego za rękę w polu karnym Gabiego. Przy bezbramkowym remisie gospodarze starali się atakować, ale pozwalali rywalom na groźne kontry. Jedna z nich zakończyła się powodzeniem. W 84. minucie Moi Gomez zagrał do Luciana Vietto, który ograł jeszcze Diega Godina i precyzyjnym strzałem pokonał Miguela Moyę. To była pierwsza porażka Atletico w La Liga na Vicente Calderon od maja 2013 roku. W tabeli Real ma już cztery punkty przewagi nad Barceloną i siedem nad mistrzami Hiszpanii. We wcześniejszym niedzielnym meczu Sevilla FC bezbramkowo zremisowała z z SD Eibar. W zespole gospodarzy przez 90 minut występował Grzegorz Krychowiak i został ukarany żółtą kartką. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Primera Division