Real przyjechał na obiekt Atletico z jednym celem, jakim było zwycięstwo. Zgarnięcie kompletu punktów było dla Realu obowiązkiem, by wciąż liczyć się w walce o tytuł mistrzowski. Statystyki przed spotkaniem przemawiały na korzyść "Los Blancos", którzy nie zaznali jeszcze goryczy porażki na nowym stadionie "Atleti". Po fali kontuzji kadra Realu wygląda coraz bardziej optymalnie. Najważniejszą wiadomością w obozie Realu przed derbami był powrót do zdrowia Karima Benzemy, który znalazł się nawet w wyjściowym składzie. Suarez strzela, Atletico prowadzi Na murawie od początku nie brakowało piłkarskiej jakości, czego nie można powiedzieć o groźnych sytuacjach. Dość powiedzieć, że pierwszy strzał padł dopiero w 15. minucie... i od razu zakończył się bramką! Były piłkarz Realu Marcos Llorente "urwał się" na prawym skrzydle i zagrał prostopadle do Luisa Suareza, który z zimną krwią pokonał bramkarza, strzelając zewnętrzną częścią stopy z ostrego kąta. Goście natychmiast chcieli odpowiedzieć - Benzema uderzył z powietrza po dośrodkowaniu z lewej flanki, ale źle trafił w piłkę, którą spokojnie złapał Jan Oblak. Słoweński golkiper miał znacznie więcej problemów w 29. minucie, gdy Casemiro przymierzył z dystansu. Zdołał jednak odpić piłkę na bok i wszystko skończyło się dla niego szczęśliwie. Podopieczni Diego Simeone byli świetnie dysponowani i zdecydowanie bardziej mobilni od rywala. W efekcie Real miał problemy ze sforsowaniem linii obrony gospodarzy. Protesty piłkarzy Realu i VAR W 40. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Piłkarze "Królewskich" domagali się rzutu karnego po zagraniu ręką Felipe, który przeszkodził Casemiro w oddaniu strzału. Do akcji wkroczył VAR. Po obejrzeniu kilku powtórek sędzia Hernandez Hernandez nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem "Los Colchoneros" 1-0. Po zmianie stron groźny strzał oddał Nacho, który główkował po centrze Casemiro z głębi pola. Oblak jednak skutecznie interweniował. Po chwili gorąco zrobiło się w "szesnastce" Realu, gdy Thibaut Courtois zatrzymał uderzenie Suareza. W 80. minucie na świetną notę popracował Oblak. Który w ciągu kilku sekund obronił dwa strzały Benzemy z kilku metrów. Świetnym podaniem obsłużył Francuza wprowadzony z ławki Vinicius Junior. Po chwili snajper Realu przymierzył po raz kolejny, tym razem z rzutu wolnego. Oblak znów był górą. Benzema jednak w końcu dopiął swego i posłał piłkę do siatki. Do wyrównania doprowadził w 88. minucie po wymianie piłki z Casemiro.Mecz skończył się remisem 1-1. Taki wynik pozwolił Atletico zachować przewagę pięciu punktów nad Realem przy jednym zaległym meczu. Jeden mecz więcej od "Los Colchoneros" rozegrała także FC Barcelona, która traci do lidera trzy "oczka". Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! TB Primera Division - wyniki, terminarz, tabela, strzelcy