Trener gospodarzy - Diego Simeone nie kalkulował przed meczem. Pomimo, iż w środę jego zespół zmierzy się w półfinale Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium, zdecydował się posłać do gry najsilniejszą jedenastkę. Zabrakło jedynie kontuzjowanego Diego Godina, który nie wystąpi prawdopodobnie również przeciwko monachijczykom. Malaga CF na cztery mecze przed końcem sezonu była pewna utrzymania, ale meczu z "Los Colchoneros" odpuszczać nie chciała. Zespół Javiego Gracii wciąż zachował bowiem matematyczne szanse na kwalifikacje Ligi Europejskiej. To właśnie Andaluzyjczycy lepiej rozpoczęli spotkanie na Estadio Vicente Calderon. W 13. minucie, z dystansu huknął Duje Czop, ale fenomenalnie spisał się Jan Oblak, który odbił piłkę na rzut rożny. Nie minęło 120 sekund, a swoim atakiem odpowiedzieli podopieczni "Cholo" Simeone. Po pięknej, zespołowej akcji Koke-Fernando Torres-Antoine Griezmann, Francuz chybił w doskonałej sytuacji. Kolejne piętnaście minut minęło pod znakiem dużej walki, po faulu Jose Marii Gimeneza na murawie zagotowało się, ale sędzia Mateu Lahoz zdołał uspokoić piłkarzy obu zespołów, nie wyrzucając żadnego do szatni. Osiem minut przed zejściem do szatni, gospodarze mogli objąć prowadzenie. Po dograniu Koke, przed szansą mógł stanąć Torres, ale "El Nino" nie sięgnął piłki w polu karnym Guillermo Ochoi. Tuż przed przerwą, z dystansu szczęścia spróbował Yannick Ferreira-Carrasco, ale fenomenalnie spisał się meksykański bramkarz Malagi, który odbił piłkę na rzut rożny. Po kwadransie spędzonym w szatni, podopieczni Simeone ani myśleli oddawać gościom inicjatywy. W 51. minucie, po podaniu Ferreiry-Carrasco, w niezłej sytuacji pomylił się Saul Niguez. Sześć minut później, Belg opuścił boisko, a na murawie zameldował się Angel Correa. Argentyńczyk szybko odwdzięczył się swojemu rodakowi za zaufanie. W 62. minucie, zszedł do środka z lewej strony boiska i huknął z 20 metrów jak armaty. Ochoa był bezradny, a Atletico objęło prowadzenie. Cztery minuty później, fenomenalnie, również z dystansu, uderzył Saul Niguez, tyle że Hiszpanowi zabrakło kilkudziesięciu centymetrów, aby zaskoczyć bramkarza Malagi. Dwanaście minut przed końcem, Angel Correa ponownie spróbował indywidualnej akcji, ale tym razem nie trafił w światło bramki Guillermo Ochoi. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-hiszpania-primera-division,cid,658,sort,I">Primera Division - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!</a> Dzięki wygranej, zespół Simeone objął prowadzenie w tabeli Primera Division, wyprzedzając o punkt Real Madryt i o trzy "oczka" Barcelonę. Broniąca tytułu "Blaugrana" ma jednak do rozegrania jedno spotkanie więcej. Atletico Madryt - Malaga CF 1-0 (Correa '62)