Athletic spotkał na swojej drodze kolejnego utytułowanego przeciwnika. W poprzedniej rundzie zespół z Kraju Basków wyeliminował FC Barcelona, wygrywając 3-2. Real zaś awans do ćwierćfinału zapewnił sobie, pokonując Elche CF dopiero po dogrywce. Pierwsze minuty meczu w Bilbao upływały na przewadze "Królewskich" w kontrolowaniu piłki, lecz to Athletic stworzył sobie dwie niezłe okazje. Świetnie w bramce spisywał się jednak Thibaut Courtois. Najpierw przytomnie wyszedł za pole karne, a następnie obronił strzał z dystansu.Po chwili groźnie uderzył jeszcze Dani Garcia, lecz skończyło się tylko na rzucie rożnym. Statystyka strzałów po upływie pół godziny prezentowała się zaskakująco - Athletic prowadził aż 7-1. Celnych uderzeń było jednak jak na lekarstwo. Przed przerwą kibice nie zobaczyli żadnej bramki.Na początku drugiej połowy arbiter sprawdzał w systemie VAR, czy ekipie Basków nie należy się rzut karny. Ostatecznie nie podyktował jednak "jedenastki". CZYTAJ TAKŻE: Real Madryt zażartował po triumfie Co ciekawe, w kolejnych minutach to wciąż Athletic był stroną przeważającą. Aktywni byli zazwyczaj Inaki Williams z Ikerem Muniainem, penetrując szeregi obronne rywala. W 81. minucie świetne podanie Asensio do Casemiro otworzyło mu drogę do baskijskiej bramki, ale Agirrezabala był na posterunku. Athletic Bilbao odpowiedział na minutę przed końcem meczu, gdy Alex Berenguer znalazł drogę do siatki Królewskich. Stadion w Bilbao wtedy eksplodował, bo Baskowie poi raz pierwszy od lat osiemdziesiątych stanęli przed szansą wyeliminowania Realu. Isco mógł jeszcze odpowiedzieć w doliczonym czasie, ale piłka nieznacznie minęła słupek. Athletic Bilbao - Real Madryt 1-0 - trwa II połowa Bramka: 1-0 Berenguer (89.)Athletic Bilbao: Agirrezabala - de Marcos, Alvarez, Martinez, Berchiche - Williams (46. Berenguer), Garcia, Vesga, Muniain (90. Capa) - Garcia (78. Serrano), Williams. Real Madryt: Courtois - Vazquez, Militao, Alaba, Nacho - Modrić, Casemiro, Kroos (76. Camavinga) - Rodrygo, Asensio, Vinicius (60. Isco).