Prawdziwą katastrofą dla Marca-Andre ter Stegena zakończył się niedzielny mecz z Villarrealem. Kapitan Barcelony rozgrywał świetne zawody, ale nie dane było mu dokończyć spotkania. Pod koniec 1. połowy upadł na tyle niefortunnie, że skończyło się poważną kontuzją, a golkipera trzeba było z boiska znieść na noszach. Dziennikarze nie budowali nawet napięcia, którego sami nie byliby w stanie rozładować - prognozy były fatalne. Koszmarna prognoza stała się faktem. Ter Stegen przejdzie operację Zgodnie z przewidywaniami klub opublikował oficjalny komunikat, w którym poinformowano, że Niemiec doznał uszkodzenia kolana i niezbędna będzie operacja. Czas absencji przewiduje się aż na osiem miesięcy, co stawia Barcę w piekielnie trudnym położeniu. Rezerwowy Inaki Pena w ubiegłym sezonie nie zdał egzaminu - w większości meczów był bardzo niepewny, a z nim między słupkami "Blaugrana" traciła wiele bramek. Polscy dziennikarze humorystycznie apelowali po meczu o namówienie Wojciecha Szczęsnego na powrót z piłkarskiej emerytury. Sam zainteresowany szybko odniósł się do plotek łączących je z Barceloną, od razu je ucinając. Pion sportowy przygotował całą listę potencjalnych zastępców dla Ter Stegena, na której widniały nazwiska takie jak Keylor Navas, czy Loris Karius. Gotowość na powrót z emerytury zadeklarował także były golkiper "Azulgrany", Claudio Bravo. Doświadczony Chilijczyk jeszcze w ubiegłym sezonie reprezentował barwy Realu Betis. Dziennikarze "Diario AS" we wtorek poinformowali, że Barcelona podjęła już decyzję ws. zastępstwa dla Marca-Andre ter Stegena. Mówią wprost o kolejnym zwrocie akcji w Katalonii. FC Barcelona postawi znów na wychowanka. Opracowano też plan awaryjny Sztab szkoleniowy na czele z Hansim Flickiem gotowy jest raz jeszcze dać szansę Inakiemu Peni, który w ubiegłym sezonie rozegrał 17 spotkań, zastępując swojego kolegę z zespołu, gdy ten zmagał się z urazem pleców. Niemiecki trener chce odbudować pewność siebie wychowanka i wierzy, że ten może z powodzeniem bronić dostępu do bramki "Dumy Katalonii". Plan zakłada zaufanie Peni, jednak gdyby zadanie znów go przerosło, klub zimą sięgnie po "rezerwowe rozwiązanie". FC Barcelona monitoruje sytuację bramkarzy takich jak Alvaro Valles z Las Palmas, Stole Dimitrievski z Valencii, czy Guillaume Restes z Tuluzy. Na dobre zamknęłoby to jednak Penii drogę do składu Barcy i skończyło prawdopodobnie transferem Hiszpana.