<a class="db-object" title="Carlo Ancelotti" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-carlo-ancelotti,sppi,2346" data-id="2346" data-type="p">Ancelotti</a> w niedzielny wieczór stanął przed szansą wygrania 11. meczu finałowego z rzędu, bo od 2010 roku jako trener <a class="db-object" title="Chelsea FC" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-chelsea-fc,spti,3369" data-id="3369" data-type="t">Chelsea</a>, <a class="db-object" title="Bayern Monachium" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-bayern-monachium,spti,3374" data-id="3374" data-type="t">Bayernu Monachium</a> i <a class="db-object" title="Real Madryt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-madryt,spti,3391" data-id="3391" data-type="t">Realu</a> 10 razy stawał do pojedynków finałowych i za każdym razem wygrałem. W Rijadzie jednak lepszy okazał się <a class="db-object" title="Xavi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-xavi,sppi,33457" data-id="33457" data-type="p">Xavi</a> i jego zespół, któremu wygraną zapewniły gole <a class="db-object" title="Gavi" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-gavi,sppi,3101" data-id="3101" data-type="p">Gaviego</a>, <a class="db-object" title="Robert Lewandowski" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-robert-lewandowski,sppi,2157" data-id="2157" data-type="p">Roberta Lewandowskiego</a> i <a class="db-object" title="Pedri" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-pedri,sppi,2989" data-id="2989" data-type="p">Pedriego</a>. Hiszpańscy dziennikarze po meczu mówili wręcz o upokorzeniu Realu. Carlo Ancelotti: Wiadomo było, że zespół nie jest w najlepszej formie - Mówienie o poniżeniu w kontekście tego meczu to brak szacunku. Pokonaliśmy ich wcześniej w lidze, dzisiaj grali lepiej i zwyczajnie zasłużyli na wygraną, kropka. [...] To skomplikowany, trudny moment, jak to zwykle bywa w sezonie. Musimy go szybko naprawić naszym zaangażowaniem i nastawieniem - stwierdził po meczu Włoch cytowany przez "Mundo Deportivo". Początek 2023 roku jest jak na razie momentem pewnej zadyszki "Królewskich", którzy w Pucharze Króla męczyli się z trzecioligowym <a class="db-object" title="Cacereno" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-cacereno,spti,4969" data-id="4969" data-type="t">Cacereno</a>, w <a class="db-object" title="La Liga" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-asteras-vlachioti,spti,841" data-id="841" data-type="c">La Liga</a> przegrali wyjazdowy mecz z <a class="db-object" title="Villarreal CF" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-villarreal-cf,spti,3393" data-id="3393" data-type="t">Villarrealem</a>, a w półfinale Superpucharu do pokonania <a class="db-object" title="Valencia CF" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-valencia-cf,spti,7975" data-id="7975" data-type="t">Valencii</a> potrzebowali rzutów karnych. Wyraźna porażka z <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">Barceloną</a> jest kolejnym ciosem dla zespołu Ancelottiego. - Wiadomo było, że zespół nie jest w najlepszej formie i ten mecz pokazał nam pewne niedociągnięcia. [...] Kiedy tracisz trzy bramki, musisz poprawić aspekt defensywny. Zawodnicy muszą zdać sobie sprawę, że tych błędów łatwo uniknąć. Musimy podnieść głowy, pomyśleć o tym, co zamierzamy zrobić. To, co zrobimy, to powrót do bycia konkurencyjnym i silnym - dodał Ancelotti. Najbliższa okazja do powrotu na dobre tory już w czwartek 19 stycznia, kiedy Real w meczu 1/8 finału Pucharu Króla znów zagra na wyjeździe z Villarealem.