<a class="db-object" title="Real Madryt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-madryt,spti,3391" data-id="3391" data-type="t">Real</a> stosunkowo szybko objął prowadzenie na Camp Nou, kiedy do własnej bramki trafł <a class="db-object" title="Ronald Araujo" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-ronald-araujo,sppi,2898" data-id="2898" data-type="p">Ronald Araujo</a>, ale jeszcze przed przerwą gospodarze byli w stanie wyrównać za sprawą gola <a class="db-object" title="Sergi Roberto" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-sergi-roberto,sppi,2454" data-id="2454" data-type="p">Sergiego Roberto</a>. <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-camp-nou-w-szoku-pilka-w-siatce-barcelony-var-przyniosl-decy,nId,6664882" target="_blank" rel="noreferrer noopener">W drugiej połowie czuć było, że kolejne trafienie może być rozstrzygającym. W 81. minucie stadion na moment zamarł, kiedy do siatki trafił Marco Asensio. Wideoweryfikacja wskazała jednak, że Hiszpan był na minimalnym spalonym i gol został cofnięty.</a> W odpowiedzi w doliczonym czasie gry to "Barca" przechyliła ten mecz na swoją stronę, dzięki bramce <a class="db-object" title="Franck Kessie" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-franck-kessie,sppi,2703" data-id="2703" data-type="p">Francka Kessiego</a>. La Liga. Carlo Ancelotti "ma wątpliwości" co do decyzji o anulowaniu gola Marco Asensio Po zakończeniu spotkania całą sytuację skomentował szkoleniowiec "Królewskich", <a class="db-object" title="Carlo Ancelotti" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-carlo-ancelotti,sppi,2346" data-id="2346" data-type="p">Carlo Ancelotti</a>. - Mecz był wyrównany od pierwszej do ostatniej minuty. Nie wygraliśmy ze względu na spalonego, do którego wciąż mam wątpliwości. Szczerze mówiąc, nie uważam, że zasłużyliśmy na porażkę - cytuje go kataloński "Sport". - Zostaje zostawiony z wieloma wątpliwościami. Na mistrzostwach świata sytuacje ze spalonymi były jasne i klarowne, a tutaj nie mam tego poczucia, zostaje zostawiony w sporej niepewności - dodał. <a class="db-object" title="Real Madryt" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-real-madryt,spti,3391" data-id="3391" data-type="t">Real</a> wciąż ma o co grać w tym sezonie, mimo aż 12 punktów straty do <a class="db-object" title="FC Barcelona" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-fc-barcelona,spti,3390" data-id="3390" data-type="t">Barcelony</a> w ligowej tabeli. W kwietniu "Królewskich" czeka dwumecz z <a class="db-object" title="Chelsea FC" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-chelsea-fc,spti,3369" data-id="3369" data-type="t">Chelsea</a> w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów, a także kolejny przyjazd na Camp Nou, tym razem w rewanżu półfinałów Pucharu Króla. Włoski trener wierzy w swój zespół. - Jakieś wątpliwości co do stylu gry drużyny mogliśmy mieć po Superpucharze Hiszpanii, ale po takim nie możemy ich mieć. Wyglądamy dobrze i myślę, że tak też zakończymy sezon. Jedno jest pewne, będziemy walczyć we wszystkich rozgrywkwach z przekonaniem o naszych umiejętnościach - zapowiedział. Pierwsza taka sytuacja w 121-letniej historii Realu Madryt Nieco inne spojrzenie na to spotkanie ma jego młodszy kolega po fachu, Xavi. <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-xavi-komentuje-triumf-w-el-clasico-bylismy-lepsi,nId,6664887#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome" target="_blank" rel="noreferrer noopener">- Myślę, że mieliśmy większą kontrolę nad grą. Nieuznany gol wynikał z naszego błędu. Myślę, że w ogólnym rozrachunku byliśmy lepsi</a> - stwierdził w swoim komentarzu do meczu. <a href="https://sport.interia.pl/primera-division/news-imponujacy-wyczyn-barcelony-pierwsza-taka-sytuacja-w-histori,nId,6666240" target="_blank" rel="noreferrer noopener">Niedzielna wygrana Barcelony była już jej 100. w historii pojedynków z Realem. "Duma Katalonii" stała się tym samym pierwszą drużyną w historii, której udało się tyle razy pokonać "Królewskich". </a> W tej statystyce wciąz minimalnie lepszy jest Real, bo ma tych wygranym 101, ale już w kwietniu bilans wygranych może się wyrównać.