Karim Benzema, przyczyna radości i niepokoju - mogliby rzec ostatnio sympatycy Realu Madryt. Francuz w spotkanie Ligi Mistrzów z Liverpoolem zdobył gola na wagę zwycięstwa i ostatecznego przypieczętowania awansu ekipy z Santiago Bernabeu do kolejnej fazy rozgrywek, ale jednocześnie... nabawił się nieco uciążliwej kontuzji. Podczas walki o piłkę w polu karnym został bowiem trafiony w piszczel przez Virgila van Dijka - doszło do stłuczenia, co sam napastnik przyznał w pomeczowym wywiadzie, zarzekając się jednak jednocześnie, że z całą pewnością zagra przeciwko FC Barcelona 19 marca. Wydawało się więc, że wszystko jest w porządku - hiszpańskie media wychwyciły jednak w piątek, iż Benzema nie zjawił się na wspólnym treningu w kompleksie Realu, zamiast tego ćwiczył zaś indywidualnie. To postawiło pod znakiem zapytania kwestię, czy aby na pewno będzie zdolny wziąć udział w jednej z najbardziej elektryzujących rywalizacji w świecie piłki nożnej. Znamy kadrę Realu Madryt na "El Clasico". Barcelona będzie mieć baczenie na Benzemę Ostatnią niepewność rozwiał sam Carlo Ancelotti, umieszczając francuskiego snajpera w kadrze meczowej "Los Blancos". Ta została ogłoszona w sobotnie popołudnie - defensywa FC Barcelona wie więc już konkretnie, na co może się szykować: Oczywiście nie można wykluczyć, że Karim Benzema zacznie spotkanie na ławce lub zostanie ściągnięty na długo przed ostatnim gwizdkiem dla oszczędzania jego sił. Niemniej "Los Merengues" na Camp Nou zjawią się w najmocniejszej grupie. Niemalże. Real Madryt bez Alaby spróbuje utrzeć nosa FC Barcelona Zabraknie bowiem Davida Alaby, który dalej zmaga się z urazem mięśniowym i nie było sensu, by został zabrany do Katalonii nawet w roli zmiennika. Na jego pozycji wystąpi najprawdopodobniej Nacho Fernandez, który rozegrał od początku do końca ostatnie mecze z Liverpoolem i Espanyolem. Niedzielny "Klasyk" będzie prawdopodobnie decydujący w kontekście losów mistrzostw Hiszpanii. FC Barcelona ma dziewięć punktów przewagi nad Realem - kolejne trzy "oczka" dodatkowej różnicy postawią "Blaugranę" w genialnej wręcz sytuacji. Zniwelowanie dysproporcji o trzy punkty przedłuży zaś nadzieje RM... Mecz FC Barcelona - Real Madryt na żywo w niedzielę, 19 marca o 21.00 w Eleven Sports 1 lub w Eleven Sports 1 4K.