Sanchez ma za sobą bardzo udane mistrzostwa świata. Był jedną z najjaśniejszych postaci reprezentacji Chile, a jego zespół dopiero po rzutach karnych przegrał z faworyzowaną Brazylią w 1/8 finału. Wcześniej Chilijczycy wygrali w fazie grupowej z Hiszpanią i Australią, a przegrali z Holandią. Po powrocie z mundialu Sanchez udał się na zasłużony urlop, ale musiał go przerwać i wracać do Barcelony. W Hiszpanii decyduje się piłkarska przyszłość Alexisa. Dynamiczny pomocnik z Chile trafił na listę transferową, ponieważ Barca potrzebuje środków na zakup Luisa Suareza z Liverpoolu. Według różnych źródeł za "The Reds" oczekują za Urugwajczyka około 80-90 milionów euro. Blisko połowę tej kwoty może wpłynąć do klubowej kasy po sprzedaży Sancheza. Około 40 milionów euro za Sancheza jest skłonny zapłacić Arsenal. Mniejsze pieniądze oferuje Barcelonie Juventus, ale Chilijczyk - jak podaje "Marca" - bardzo poważnie rozważa przeprowadzkę do Turynu. Barcelona chciałaby sfinalizować transfery Sancheza i Suareza jeszcze w tym tygodniu.