Partner merytoryczny: Eleven Sports

Alarm w Barcelonie. Lewandowski i spółka muszą zareagować. To może się skończyć fatalnie

FC Barcelona ma przed sobą dwa bardzo trudne mecze. W środę o 21:00 zagra w Lidze Mistrzów z Bayernem Monachium, natomiast w sobotę czeka ją spotkanie z Realem Madryt na Santiago Bernabeu. W swoim ostatnim starciu z Borussią Dortmund podopieczni Carlo Ancelottiego pokazali dwie twarze. Szczególnie tej drugiej Robert Lewandowski i spółka powinni obawiać się przed zbliżającym się El Clasico.

Robert Lewandowski w oczekiwaniu na zbliżający się mecz z Realem Madryt
Robert Lewandowski w oczekiwaniu na zbliżający się mecz z Realem Madryt/Pedro Salado/Getty Images / Maria Gracia Jimenez/Soccrates/Getty Images/Getty Images

W pierwszej połowie meczu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund Real Madryt zaprezentował się bardzo słabo i do szatni schodził z wynikiem 0:2. Po zmianie stron "Los Blancos" się przebudzili i zdobyli aż 5 goli. Zespół z Niemiec był całkowicie bezradny i wyraźnie brakowało mu siły nawet na to, aby biegać i wracać za szybkimi atakami gospodarzy. 

Real Madryt znów pokazał, że jest szczególnie groźny w grze z kontrataku. W meczu z Borussią Dortmund główną rolę odegrał jeden piłkarz. Vinicius Junior, bo o nim mowa, zdobył aż trzy bramki, a piłkarze prowadzeni przez Nuriego Sahina po prostu nie mogli go dogonić. Intensywność, z jaką gra Brazylijczyk, okazała się nieosiągalna na przestrzeni 90 minut. 

Po rewelacyjnym występie z BVB Vinicius zapowiedział, że w tym sezonie Real Madryt znów celuje w zdobycie wszystkich możliwych trofeów. To dość mocna przestroga przed zbliżającym się El Clasico dla Roberta Lewandowskiego i spółki. 

- Co oznacza to zwycięstwo przed Klasykiem? Wyjdziemy po wszystko. Gramy u siebie, przed własną publicznością i będziemy walczyć w tym sezonie o wszystko, jak zawsze - zapowiedział Brazylijczyk. 

Barcelona ma się czego bać. Flick musi wymyślić coś specjalnego na Real Madryt

Jeśli FC Barcelona chce wygrać z Realem Madryt, Hansi Flick będzie musiał wymyślić na to spotkanie coś specjalnego. We wcześniejszych meczach "Duma Katalonii" traciła bramki, ponieważ jej wysoko ustawiona linia obrony nie nadążyła za kontratakami po stracie piłki. Wydaje się, że w El Clasico to niebezpieczeństwo jest zdecydowanie większe niż w rywalizacji z jakimkolwiek innym rywalem. 

Obrońcy FC Barcelona są szybcy, ale z okolic środkowej linii mogą nie nadążyć za Viniciusem czy Mbappe. Kolejny szybki skrzydłowy, czyli Rodrygo, w meczu z Borussią Dortmund doznał urazu. W tym momencie jego występ w El Clasico stoi pod znakiem zapytania. 

Zbyt dalekie wypady obrońców w tym meczu dla FC Barcelona mogą zakończyć się fatalnie. "Duma Katalonii" sama jest w znakomitej formie, jeśli chodzi o grę w ofensywie. El Clasico zaplanowane na 26 października może więc obfitować w wielkie emocje i, co najważniejsze, bramki. 

Robert Lewandowski do meczu z Realem Madryt przystąpi w roli lidera klasyfikacji strzelców ligi hiszpańskiej. Polak w 10 meczach zdobył aż 12 goli. Drugi na tej liście Mbappe ma ich zaledwie 6. 

Paulina Czarnota-Bojarska w podsumowaniu 12. kolejki ekstraklasy. WIDEO /INTERIA.TV/Interia.tv
Robert Lewandowski, FC Barcelona/Jose Breton/AFP
Hansi Flick/Urbanandsport / NurPhoto / NurPhoto via AFP/AFP
Triumfujący Vinicius Junior/KIKO HUESCA/PAP/EPA
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem