Ousmane Dembele nieustannie zapewniał Xaviego - trenera FC Barcelona - że zamierza przedłużyć wygasający z końcem sezonu kontrakt. Hiszpan odwdzięczył się zaufaniem i miał budować projekt w oparciu o francuskiego skrzydłowego. Gdy jednak przyszło do negocjacji... okazało się, że sprawa nie wygląda tak kolorowo. Wszelkie próby rozmów klubu z piłkarzem nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. Jak donosi kataloński "Sport", FC Barcelona do końca środy czeka na odpowiedź w sprawie ostatecznej oferty, którą złożyli Francuzowi działacze z Camp Nou. Brak reakcji będzie skutkował zerwaniem negocjacji. FC Barcelona kontra Ousmane Dembele. Agent piłkarza dolał oliwy do ognia Głos w sprawie całego zamieszania zabrał agent Dembele Moussa Sissoko, uderzając w "Barcę".- Nakładają presję, ale to nie działa w przypadku takich ludzi jak my. Może to skutkuje w przypadku agentów, którzy są blisko Barcelony, ale to nie mój przypadek. Jestem tu, by bronić interesów piłkarza - powiedział w rozmowie z RMC Sport. - Jeśli Barcelona chciała negocjować, mogli usiąść z nami do stołu i porozmawiać. Zamiast tego były groźby, że nas zawodnik nie będzie grał. To niedopuszczalne. Nie wiemy, co będziemy robić, decyzje nie zapadły, ale zarząd traci Ousmane'a. Od początku pokazywaliśmy, że chcemy negocjować, mając warunki, ale bez zamkniętych drzwi - dodał.