Jak donoszą hiszpańskie media - między innymi kataloński "Sport" - Joan Laporta w ciągu najbliższych godzin ma złożyć zawiadomienie o znieważeniu ze strony Salvadora Sostresa. To popularny felietonista redakcji "ABC", który prowadzi także własnego bloga. To właśnie na nim opublikował wpis, który przelał czarę goryczy. Hiszpański dziennikarz już wcześniej w kontrowersyjny sposób pisał o FC Barcelona. Raz zdecydował się na ostrą krytykę pod względem Ansu Fatiego, wyprowadzając atak o podłożu rasistowskim. Tym razem Salvador Sostres zajął się prezesem "Dumy Katalonii" - Joanem Laportą. Jeden z dziennikarzy zaatakował Joana Laportę. Padły słowa o transferze Roberta Lewandowskiego W swoim tekście opublikowanym po meczu Barcelony z Realem Madryt w Pucharze Króla wytoczył poważne zarzuty pod adresem szefa "Barcy", dotyczące jego stylu życia oraz stanu zdrowia. Między innymi pośrednio zasugerował, jakoby Laporta zażywał narkotyki. Dodatkowo Sostres stwierdził, że dwóch dziennikarzy bada sprawę rzekomych nieprawidłowości, do jakich doszło podczas transferu Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do Barcelony. "Jeśli chodzi o Barcelonę, nie myśl, że transfery dokonane przez przyjaciół lub rodzinę nie pozostawiają śladu. Znam dwóch dziennikarzy, którzy badają to, gdzie podziało się 10-milionowa prowizja dotycząca transferu Lewandowskiego" - napisał Sostres, zwracając się do Joana Laporty. "Sport" pisze, że choć hiszpański dziennikarz już wielokrotnie atakował Joana Laporte, tym razem "zostały przekroczone wszystkie dopuszczalne limity" i nie ma już mowy o jakimkolwiek akcie pojednania. FC Barcelona ma za sobą udany weekend. Najpierw "Duma Katalonii" - bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego - ograła 1:0 Valencię, a następnie punkty stracił Real Madryt, remisując bezbramkowo z Realem Betis. W efekcie przewaga "Blaugrany" nad ekipą "Królewskich" w ligowej tabeli wzrosła już do 9 punktów.