Luis Suarez 8 sierpnia złoży zeznania przed Trybunałem Arbitrażowym ds. Sportu. Piłkarz stawi się w sądzie, mającym siedzibę w Lozannie, razem ze swoimi adwokatami. To jego ostatnia szansa na skrócenie zawieszenia nałożonego przez FIFA.
Procedura odwoławcza przed CAS została wdrożona najszybciej, jak to było możliwe, a decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta w pierwszej połowie sierpnia.
Urugwajczyk został ukarany przez Komitet Dyscyplinarny FIFA zawieszeniem na dziewięć meczów reprezentacji Urugwaju i dyskwalifikacją na cztery miesiące "w wykonywaniu jakichkolwiek czynności związanych z piłką nożną". Stało się to po tym, jak Suarez w trakcie spotkania z Włochami na mistrzostwach świata w Brazylii, ugryzł Giorgia Chielliniego. Sytuacji nie zauważył prowadzący ten pojedynek sędzia, ale potem sprawą zajęła się Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej.
Po mistrzostwach świata Suarez przeszedł z Liverpool FC do FC Barcelona za 95 milionów euro. Gdyby sankcje zostały podtrzymane, to piłkarz nie mógłby grać w nowym zespole do października.
W przypadku wygrania albo złagodzenia kary przed Trybunałem ds. Sportu Urugwajczyk wróciłby do treningów z drużyną klubową w drugiej połowie sierpnia.
Primera Division wznawia rozgrywki 23 sierpnia.