Dla Realu obecny sezon mógłby się już skończyć. Mistrzostwo Hiszpanii zapewniła sobie Barcelona. Drugie miejsce w lidze zapewne przypadnie Atletico Madryt. "Królewskim" zależało na tym, żeby zająć lokatę premiowaną grą w Lidze Mistrzów. I ten cel został osiągnięty.Trener "Los Blancos" Zinedine Zidane mógł zatem dać szansę zawodnikom, którzy do tej pory mniej występowali na boisku. W kadrze meczowej na niedzielne spotkanie zabrakło m.in. Karima Benzemy czy Luki Modricia. Real wybiegł na murawę w koszulkach z napisem: "Iker, wszyscy z tobą". To wyraz wsparcia dla byłego bramkarza "Królewskich" Ikera Casillasa, obecnie broniącego barw FC Porto, który dochodzi do siebie w szpitalu po ataku serca. Pojedynek z Villarreal rozpoczął się wyśmienicie dla Realu. Już w 2. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Mariano Diaz odważnie wbiegł między dwóch obrońców i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku nie dał szans Andresowi Moreno.Goście odpowiedzieli w 11. minucie wykorzystując stratę Realu na własnej połowie. Gerard Moreno skorzystał z prezentu i uderzeniem z 16 metrów zmusił do kapitulacji Thibaut Courtois.Na przerwę w lepszych humorach schodzili jednak podopieczni Zidane'a. Zadbał o to Jesus Vallejo. Po rozegraniu rzutu rożnego piłka trafiła do Marcelo. Brazylijczyk mocno wstrzelił w pole karne, a futbolówkę przejął Vallejo. Obrońca Realu z kilku metrów nie mógł się pomylić. "Królewscy" od mocnego uderzenie zaczęli drugą część meczu. Po składnej akcji w wykonaniu Realu Daniel Carvajal z prawego skrzydła idealnie zagrał wzdłuż końcowej linii boiska. Mariano Diaz z bliska wpakował piłkę do siatki. Kibice zobaczyli jeszcze jednego gola w tym pojedynku. W końcówce rozmiary porażki zmniejszył Jaume Costa. W następnej kolejce "Królewscy" zagrają na wyjeździe z Real Sociedad San Sebastian. Wyniki, terminarz i tabela Primera Division