Latem hiszpański trener pozwolił na sprzedaż Dymitara Berbatowa i Robbiego Keane'a, a na ich miejsce sprowadził Lukę Modricia, Davida Bentleya, Romana Pawliuczenkę i Vedrana Corlukę. Niestety póki co piłkarze ci nie pokazali swoich umiejętności, a drużyna z Londynu z dwoma punktami zajmuje ostatnie miejsce w Premier League. Działań Ramosa broni jednak były trener "Kogutów". - W klubie pojawiło się wielu nowych zawodników, zmieniła się drużyna. Wiem, że zrobiono to, by wzmocnić zespół, ale teraz potrzeba czasu by wszystko zaczęło działać jak należy. Niestety w Anglii nigdy nie ma tego czasu - powiedział Jol. - Odszedłem z Londynu rok temu, ale nadal życzę tej drużynie jak najlepiej. Czas tam spędzony wspominam wspaniale: Tottenham ma wspaniałych kibiców, być może najlepszych w całej Anglii, więc tym bardziej szkoda, że muszą teraz oglądać swój zespół w słabej formie. Z całą pewnością mogę jednak powiedzieć, że zwolnienie Ramosa to w tym momencie najgorsze możliwe rozwiązanie - dodał trener, który z HSV Hamburg jest liderem niemieckiej Bundesligi.