"Zmarł w Hiszpanii w poniedziałek rano z powodu ataku serca" - przekazał rzecznik rodziny. Francis zadebiutował w barwach Birmingham w 1970 roku, mają zaledwie 16 lat. I to z tego klubu został sprzedany do Forest, choć wcześniej przebywał jeszcze na wypożyczeniu w Detroit Express. Zapłacono za niego 1,15 mln funtów, po raz pierwszy w brytyjskim futbolu, przekraczając kwotę miliona funtów, choć Brian Clough, menedżer klubu z Nottingham mówił, że to było "tylko" 999 999 funtów, aby zdjąć presję z zawodnika. Francis jeszcze w sezonie 1978/79 strzelił jedynego gola przeciwko Malmoe w finale Pucharu Europy. Forest powtórzyli sukces za rok, ale wtedy napastnik nie wystąpił w finale z powodu kontuzji. Wybrał Premier League zamiast Arabii Saudyjskiej. Zapłacili za niego wielkie pieniądze W 1981 roku przeniósł się do Manchesteru City, a potem grał jeszcze w Sampdorii Genua, gdzie wywalczył Puchar Włoch, Atalancie Bergamo, Glasgow Rangers, QPR, gdzie był grającym trenerem, podobnie jak później w Sheffield Wednesday. Z tym ostatnim klubem grał w finale Pucharu Anglii i Pucharu Ligi przeciwko Arsenalowi, ale w obu przypadkach musiał obejść się smakiem. Trevor Francis, czyli "prawdziwa legenda, która nigdy nie zostanie zapomniana" Karierę zawodniczą, na którą składają się także 52 występy w reprezentacji Anglii i 12 goli, zakończył w 1994 roku, a potem trenował jeszcze Birmingham City i Crystal Palace. 11 lat temu przeszedł pierwszy atak serca. Jednym z pierwszych, którzy oddali cześć Francisowi, był jego kolega z Forest Peter Shilton. Niepokojące wieści w sprawie reprezentanta Polski. Co dalej z jego karierą? Klub z Nottingham napisał, że "Francis był prawdziwą legendą i nigdy nie zostanie zapomniany", natomiast Birmingham dodał: "Trevor zawsze będzie uznawany za giganta tego klubu, zawodnika, którego wszyscy chcieli zobaczyć".