Szczęsny zagrał bardzo słaby mecz z Southampton. Jego dwa błędy skończyły się bramkami rywali. Podobno polski bramkarz po spotkaniu miał palić pod prysznicem papierosy.- Szczęsny miał 18 czy 19 meczów pod rząd bardzo dobrych i znakomitych. Zagrał troszeczkę słabiej, puściły nerwy. Takie rzeczy zdarzają się w klubie kilkanaście razy w przeciągu roku, szatnia to coś żywego, tam się różne rzeczy dzieją - uważa Boniek. Po tych incydentach Arsene Wenger posadził Szczęsnego na ławce.- W środę w Pucharze grał drugi bramkarz Ospina. Może trener chciał mu zafundować też mecz ligowy. Wydaje mi się, że to nie jest tak, że każdy bramkarz, który siedzi na ławce, to jest tam za karę - twierdzi prezes PZPN.Czy sytuacja Szczęsnego odbije się na jego występach w reprezentacji?- Mamy trzech bardzo dobrych bramkarzy - Szczęsnego, Fabiańskiego i Boruca. W hierarchii Nawałki wiadomo, że Szczęsny jest numerem jeden. Jeżeli Wojtek nie będzie bronił, to wzrosną szanse pozostałych bramkarzy. Ja z całego serca życzę Wojtkowi, żeby jak najszybciej wrócił do bramki - dodaje Boniek. Zobacz: