Przy stanie 1-1 piłka wyszła na aut, a grę mieli zacząć piłkarze "Obywateli". Futbolówka poleciała w stronę stojącego przy linii bocznej Artety. Trener "Kanonierów" najpierw ją zasłaniał, a potem próbował odkopnąć, przed starającym się ją złapać Belgiem. Ten nie wytrzymał nerwowo, odepchnął Hiszpana i jeszcze mu wygrażał palcem. Na szczęście nie doszło do większej eskalacji, a gra została szybko wznowiona przez gości. Po spotkaniu doszło do zakopania topora wojennego, bo panowie uścisnęli się, choć Arteta nie patrzył w oczy zawodnikowi. Premier League. Manchester City wygrał i został liderem Ciekawostką jest, że szkoleniowiec Arsenalu, zanim objął tę posadę, pracował w sztabie City, a więc zna bardzo dobrze de Bruyne'a. Podobnie jak Josepa Guardiolę, trenera "Obywateli", z którym łączy go podobno nawet przyjacielskie relacje. Nie było ich za bardzo jednak widać w powitaniu przed meczem i podziękowaniu sobie po pojedynku. W lepszym nastroju Emirates Stadium opuszczał Guardiola. Jego zespół wygrał bowiem w zaległym spotkaniu 3-1 i został liderem Premier League. City wyszło na prowadzenie po trafieniu właśnie de Bruyne'a. Wyrównał z rzutu karnego Bukayo Saka, ale zwycięstwo gościom zapewniły gole Jacka Grealisha i Erlinga Haalanda. Norweg, lider klasyfikacji snajperów, zdobył już 26. bramkę. Obie drużyny mają na koncie po 51 punktów, ale Arsenal jeszcze mecz zaległy.