Dopytywany w jednym z wywiadów o skutki kryzysu finansowego rozgrywający "The Reds" odpowiedział: - Naturalnie my, piłkarze, także o tym myślimy, nie jesteśmy głupi. Kiedy wartość twojego kontraktu spada o 30 procent, nie możesz być szczęśliwy. Słaby kurs funta na pewno nie pomaga naszej lidze. Alonso wie, co mówi. Do niedawna w Liverpoolu zarabiał 92,200 tys. euro tygodniowo. Gdy funt zaczął słabnąć, uszczupliła się także jego pensja. Dziś na konto pomocnika co tydzień wpływa "zaledwie" 76,700 tys. euro.