Mecz Liverpoolu ze Swansea od początku był emocjonujący i toczył się w szybkim tempie. Szczególnie mogła się podobać pierwsza połowa, w której padło pięć bramek. Trzy zdobyli gospodarze. Pierwszą zapisali na swoim koncie już w 3. minucie, a do siatki trafił Daniel Sturridge. Nieco ponad pół godziny później ten sam zawodnik ponownie wpisał się na listę strzelców. Anglik ma już w dorobku 18 goli w lidze. Lepszy od niego jest tylko jego klubowy kolega Urugwajczyk Luis Suarez - 23. Dwie bramki dla Liverpoolu strzelił także Jordan Henderson. Pierwszą w 20. minucie, a kolejną, która dała jego zespołowi trzy punkty, w 74. W pierwszej połowie po jednym trafieniu dla Swansea zanotowali były zawodnik Liverpoolu Jonjo Shelvey oraz Wilfried Bony. Napastnik z Wybrzeża Kości Słoniowej w 47. minucie trafił do siatki ponownie, wykorzystując rzut karny. Był to ósmy z rzędu ligowy mecz Liverpoolu bez porażki i zarazem trzecia kolejna wygrana w tych rozgrywkach. Do trzeciego w tabeli Manchesteru City, który w sobotę po golu reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej Yaya Toure pokonał Stoke City 1-0, "The Reds" tracą jeden punkt. "The Citizens" mają jednak jedno zaległe spotkanie do rozegrania. Liderem Premier League pozostaje Chelsea. "The Blues", którym w sobotę zwycięstwo w starciu na własnym boisku z Evertonem 1-0 dało trafienie Johna Terry'ego w doliczonym czasie gry, o jeden punkt wyprzedzają Arsenal. W 27. kolejce "Kanonierzy", z Wojciechem Szczęsnym w bramce, pokonali u siebie Sunderland 4-1. Dwa gole zdobył Francuz Olivier Giroud, a po jednym dołożyli Czech Tomas Rosicky i Francuz Laurent Koscielny. Dla rywali trafił Włoch Emanuele Giaccherini. Czystego konta nie udało się zachować także innemu polskiemu bramkarzowi Arturowi Borucowi. Jego zespół Southampton przegrał w sobotę w Londynie z West Ham United 1-3. Mimo to utrzymał ósme miejsce w rozgrywkach. Boruc, który podobnie jak Szczęsny został powołany przez Adama Nawałkę do reprezentacji na towarzyski mecz ze Szkocją 5 marca w Warszawie, skapitulował po strzałach Matta Jarvisa w 20. minucie, Carltona Cole'a w 23. i Kevina Nolana w 71. Po trzech ligowych meczach bez wygranej (porażka i dwa remisy), komplet punktów wywalczył w sobotę Manchester United. Obrońcy mistrzowskiego tytułu pokonali na wyjeździe Crystal Palace 2-0, po trafieniach Holendra Robina van Persiego z rzutu karnego w 62. minucie i Wayne'a Rooneya w 68. Wyniki, terminarz i tabela Premier League