City objęło prowadzenie w 33. minucie, kiedy Haaland wykorzystał podanie Riyada Mahreza, poprzedzone świetną indywidualną akcją Algierczyka i zanotował swoje 21. trafienie w tym sezonie Premier League. Od początku meczu iskrzyło między Norwegiem, a stoperem Evertonu Benem Godfreyem, kiedy ten drugi ostro potraktował rywala. Pod koniec pierwszej połowy Haalandowi puściły nerwy i ostrym wślizgiem zaatakował od tyłu Witalija Mykołenkę, za co obejrzał żółtą kartkę, a powtórki pokazały, że mało brakowało, a sędzia musiałby wyrzucić go z boiska. Wpadka Manchesteru City szansą dla Arsenalu Z gry niewiele wskazywało, by Everton miał jeszcze jakoś zagrozić gospodarzom, ale w 64. minucie w mały szok Etihad Stadium wprowadził Demarai Gray, który przepięknym technicznym strzałem dał The Toffees wyrównanie. City stworzyło jeszcze swoje sytuacje, na boisku pojawił się nawet mistrz świata Julian Alvarez, ale ostatecznie nie zdołało wyrwać kompletu punktów. Jeśli zrobi to Arsenal, to Kanonierzy powiększą swoją przewagę nad The Cityzens do siedmiu punktów. Potknięcie City mogło wykorzystać Newcastle United, które w wypadku zwycięstwa nad Leeds przeskoczyłoby rywali w tabeli. Na St. James Park padł jednak bezbramkowy remis i zawodnicy Eddiego Howe`a wciąż zajmują najniższy stopień podium. Awans na siódme miejsce zaliczyło z kolei Fulham, które odwróciło wynik z Southampton, a zwycięskiego gola w samej końcówce zdobył Joao Palhinha. Ważną wygraną w starciu z rywalem ze środka tabeli odniosło Crystal Palace, pokonując 2:0 Bournemouth. Premier League. Wyniki sobotnich meczów 18. kolejki Manchester City 1:1 Everton(24`Haaland - 64`Gray)Bournemouth 0:2 Crystal Palace(19`Ayew, 36`Eze)Fulham 2:1 Southampton(32`Ward-Prowse[sam.]. 88`Palhinha - 56`Ward-Prowse)Newcastle United 0:0 Leeds United