Drużyna Liverpool FC (”The Reds”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował trzecią pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 88 razy. Drużyna ”The Reds” wygrała aż 47 razy, zremisowała 14, a przegrała tylko 27. Zespół Wolverhampton (”Wilki”) od początku meczu skupił się na obronie własnej bramki. Przeciwnicy długo próbowali sforsować linię obrony. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Leandrowi Dendonckerowi z jedenastki gospodarzy. Była to 26. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom The Reds: Fabinhowi w 62. i Andrewowi Robertsonowi w 66. minucie. Trener ”The Reds” postanowił zagrać agresywniej. W 68. minucie zmienił pomocnika Jordana Hendersona i na pole gry wprowadził napastnika Divocka Origiego, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastki zdołały strzelić gola i wygrać spotkanie. W 79. minucie Hwang Hee-Chan został zmieniony przez João Moutinha. W 82. minucie w drużynie Liverpool FC doszło do zmiany. Alex Oxlade-Chamberlain wszedł za Dioga Jotę. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu kartką został ukarany Raul Jimenez, zawodnik Wolverhampton. Chwilę później trener ”Wilków” postanowił wzmocnić linię napadu i w 89. minucie zastąpił zmęczonego Adamę Traorégo. Na boisko wszedł Trincao, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W doliczonej drugiej minucie starcia w jedenastce Wolverhampton doszło do zmiany. Ki-Jana Hoever wszedł za Rayana Aïta. Szczęście uśmiechnęło się do ”The Reds” w 90. minucie spotkania, gdy Divock Origi strzelił pierwszego gola. Przy zdobyciu bramki pomógł Mohamed Salah. Cztery minuty później w drużynie Liverpool FC doszło do zmiany. James Milner wszedł za Mohameda Salaha. Jedenastka Liverpool FC była w posiadaniu piłki przez 67 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Wolverhampton rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Manchester City. Tego samego dnia Aston Villa FC zagra z zespołem Liverpool FC na jego terenie.