Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna Wolverhampton (”Wilki”) plącze się na dole tabeli zajmując 14. miejsce, za to zespół Leicester City (”Lisy”) zajmując trzecią pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 55 pojedynków jedenastka ”Lis” wygrała 20 razy i zanotowała 18 porażek oraz 17 remisów. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. W 32. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Jonathana Evansa z Leicester City, a w pierwszej minucie doliczonego czasu Rúbena Nevesa z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę zespół ”Wilków” rozpoczął w zmienionym składzie, za Jonnego Castro wszedł Ki-Jana Hoever. W 54. minucie sędzia ukarał kartką Caglara Soyuncu, zawodnika Leicester City. W 61. minucie za Kelechiego Iheanacho wszedł Jamie Vardy. W tej samej minucie trener Wolverhampton postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Fábio Silva, a murawę opuścił Willian José. A kibice Leicester City nie mogli już doczekać się wprowadzenia Marca Albrightona. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Ayoze Pérez. W 62. minucie kartkę obejrzał James Maddison z ”Lis”. Na dwie minuty przed zakończeniem meczu w zespole Wolverhampton doszło do zmiany. Morgan Gibbs-White wszedł za Pedro Neta. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. ”Wilki” dostały w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Leicester City w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Już w najbliższą sobotę zespół Leicester City zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Liverpool FC. Natomiast w niedzielę Southampton FC będzie gościć jedenastkę ”Wilków”.