24 grudnia 1995 roku miał miejsce ostatni jak do tej pory mecz Premier League rozegrany w wigilię Bożego Narodzenia. Leeds United wtedy na swoim obiekcie pokonało Manchester United 3:1. Władze rozgrywek doszły do wniosku, że należy przywrócić granie 24.12 i zaplanowały na Molineux Stadium spotkanie Wolverhampton Wanderers z londyńską Chelsea. Tradycją angielską jest granie 26 grudnia, ale nie jeden lub dwa dni wcześniej. Pierwszy gwizdek arbitra o godzinie 13:00 czasu lokalnego, czyli o 14:00 czasu polskiego. Decyzja spotkała się z wielkim sprzeciwem kibiców i zawodników. Grupy fanów "Wilków" i "The Blues" miały spotkać się z władzami ligi, ale nie udało się im doprowadzić do zmiany terminu meczu. Chelsea zapewniła swoim sympatykom zwrócenie kosztów komunikacji do Wolverhampton. Swoje zdanie w temacie gry 24 grudnia jasno na antenie Canal+ Sport wygłaszał Łukasz Fabiański. Jego West Ham co prawda gra 23 i 28 grudnia, ale polski bramkarz miał świadomość, że umieszczenie póki co jednego meczu w Wigilię mogło być preludium do zwiększania tej liczby w kolejnych sezonach. Premier League: W przyszłym roku bez meczu w Wigilię Bożego Narodzenia Piłkarze i kibice mogą jednak świętować - 24 grudnia 2024 roku żaden mecz nie będzie rozegrany. Premier League opublikowała ramowe terminy kalendarza na przyszły sezon. Rozgrywki wystartują 17 sierpnia, czyli 90 dni po zakończeniu trwającej kampanii i niemal miesiąc po finale mistrzostw Europy. Ostatnia kolejka odbędzie się z kolei 25 maja 2025 r. "Zgodnie z wcześniejszymi zobowiązaniami podjętymi wobec klubów, aby poradzić sobie z napiętym harmonogramem w okresie Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku, wprowadzone zostaną ustalenia zapewniające więcej czasu na odpoczynek podczas trzech świątecznych kolejek meczowych. Chodzi o to, żeby żaden klub nie grał w ciągu 60 godzin od poprzedniego spotkania" - napisano w komunikacie. Trudno jednak odpowiedzieć stuprocentowo na pytanie, czy w przyszłości pomysł gry 24 grudnia nie pojawi się ponownie. Oświadczenie ligi skupia się na odległości terminów między meczami, a nie na samej kwestii gry w Wigilię.