Pierre-Emerick Aubameyang - eufemistycznie rzecz ujmując - nie ma za sobą najlepszego okresu w Arsenalu. Od 6 grudnia, kiedy to zagrał sześć minut w spotkaniu z Evertonem, piłkarz ani razu nie pojawił się na murawie, będąc całkowicie odsuniętym od składu przez szkoleniowca londyńskiego zespołu Mikela Artetę. Co więcej Gabończyk - ze względów dyscyplinarnych - <a href="https://sport.interia.pl/premier-league/news-aubameyang-stracil-funkcje-kapitana-i-nie-zagra-z-mlotami,nId,5707257" target="_blank">utracił też pozycję kapitana</a>, więc nie potrzeba wnikliwych obserwacji by stwierdzić, że jego stosunki z klubem są obecnie fatalne. Pierre-Emerick Aubameyang niechciany w Arsenalu. Piłkarz niebawem zmieni otoczenie? W związku z tym "Kanonierzy" będą starali się jak najszybciej zrezygnować z usług gracza i - jak informuje "Sky Sports" - wysłuchają ofert za "Aubę" już w styczniu, choć piłkarz ma kontrakt ważny jeszcze przez półtora roku. Dla klubu ze stolicy Anglii sprzedaż napastnika, który już od blisko miesiąca ani razu nie kopnął piłki w meczu, będzie także ulgą pod względem finansowym - Aubameyang zarabia bowiem najwięcej ze wszystkich graczy Arsenalu, inkasując co tydzień 350 tys. funtów.Wstępne zainteresowanie zakontraktowaniem Gabończyka <a href="https://sport.interia.pl/serie-a/news-juventus-ma-plan-na-styczniowe-okienko-szuka-niezadowolonych,nId,5721573" target="_blank">wyraził jakiś czas temu turyński Juventus</a>, ale ten transfer raczej nie dojdzie do skutku, zwłaszcza, że m.in. wszystko wskazuje na to, że w klubie zagości na dłużej Alvaro Morata. Arsenal poszuka zastępstwa za "Aubę". Duszan Vlahović idealną opcją? Gdyby jednak znalazł się inny kupiec, to Arsenal musi pomyśleć o włączeniu do składu nowego napastnika - zwłaszcza, że nieubłaganie zbliża się koniec umów Alexandre'a Lacazette'a oraz Eddiego Nketiaha. Według "La Gazzetta dello Sport" głównym celem ekipy z Emirates Stadium ma być Duszan Vlahović, obecnie największa gwiazda Fiorentiny.Serb ma jak dotychczas za sobą fantastyczny sezon - w samej tylko Serie A zdobył dotychczas 16 bramek i jest samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców, wyprzedzając m.in. Ciro Immobile z Lazio i Giovanniego Simeone z Hellasu Verona.Zdaniem "LGdS" Arsenal jest skłonny wydać za snajpera Fiorentiny ok. 70 mln euro, ale jest pewien poważny problem - serbski gracz nie jest przesadnie zainteresowany pracą dla "Kanonierów", a już z całą pewnością chciałby dokończyć sezon we Włoszech. Londyńczycy będą więc musieli poczekać co najmniej do lata - jeśli w ogóle uda im się przekonać tego zawodnika do siebie. Lucas Torreira także pożegna się z "Kanonierami"? Arsenal negocjuje z Fiorentiną Jednocześnie mają trwać jeszcze jedne negocjacje na linii Arsenal-Fiorentina - tym razem dotyczące Lucasa Torreiry. Urugwajski pomocnik na Emirates Stadium trafił w 2018 roku, ale od jakiegoś czasu gra przede wszystkim na wypożyczeniach - najpierw w Atletico Madryt, a potem właśnie w "Fioletowych".Ekipa ze stolicy Toskanii jest na tyle zadowolona z Torreiry, że z przyjemnością zaproponowałaby mu długofalowy kontrakt. Nie wydaje się, by obecny pracodawca piłkarza robił mu wielkie problemy przy przenosinach.Także w defensywie Arsenalu mogą niebawem zajść pewne zmiany - klub mają opuścić obrońcy Pablo Mari oraz Calum Chambers. Jeśli będzie to możliwe, to "Kanonierzy" postarają się sprzedać ich jeszcze do końca bieżącego miesiąca.Paweł Czechowski