W pierwszej połowie tego spotkania Chelsea stworzyła kilka bardzo dobrych sytuacji, ale żadnej nie wykorzystała. Bardzo blisko zdobycia gola był Kai Havertz, ale Niemiec zmarnował dwie niemal stuprocentowe sytuacje. Fulhamrównież potrafił stworzyć zagrożenie pod bramką Chelsea. Najgroźniejszy strzał z dystansu oddał Andreas Pereira, ale lepszy od niego okazał się Kepa. Hiszpański bramkarz zanotował bardzo dobrą interwencję. Do szatni piłkarze schodzili przy bezbramkowym remisie. Rozczarowujący występ Mychajło Mudryka W przerwie Graham Potter zdecydował się zmienić Mychajło Mudryka. Trzeba podkreślić, że nie był to wymarzony debiut w pierwszym składzie Chelsea młodego Ukraińca. Zmiana ta nie była spowodowana urazem, a zapewne niezbyt dobrą grą nowego nabytku "The Blues". Po zmianie stron obie drużyny nadal starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Bliżej tej sztuki była Chelsea, ale ostatecznie ten mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Linia defensywna gości momentami była dziurawa, ale za każdym razem "The Blues" zabrakło dobrego wykończenia akcji, żeby wygrać to spotkanie. Okazuje się, że wielkie transfery tym razem nie pomogły "The Blues" w zdobyciu punktów. Nie jest to jednak odpowiedni czas, by ocenić wartość nowych piłkarzy Chelsea. W następnej kolejce zespół Pottera zmierzy się na wyjeździe z West Ham United - kolejną drużyną ze stolicy Anglii. Fulham natomiast podejmie Nottingham Forrest.