Chelsea zdołała namieszać w polu karnym reprezentanta Polski już w piątej minucie. Marcos Alonso oddał po rzucie rożnym strzał przewrotką, ale źle trafił w piłkę, która zmierzała prosto w środek bramki i wylądowała w rękawicach "Fabiana". Już pięć minut później Polak zanotował kolejną interwencję. Tym razem próbował zaskoczyć go Willian, który popisał się znakomitą akcją indywidualną. Brazylijczyk także nie zmusił jednak Fabiańskiego do wspięcia się na wyżyny możliwości. W odpowiedzi próbą dryblingu po drugiej stronie boiska popisał się Michail Antonio, który sprytnie przedarł się w pole karne "The Blues". Pozostało tylko uderzyć celnie na bramkę, lecz Anglik nie był w stanie tego zrobić. W 34. minucie Tomasz Souczek wykorzystał zamieszanie przed bramką Kepy po rzucie rożnym i wpakował piłkę do siatki. Wcześniej jednak trafił nią w leżącego na murawę Antonia. Po długiej analizie system VAR nie uznał więc tego gola i na tablicy wyników wciąż widniał bezbramkowy remis. To nie był koniec złych wiadomości dla ekipy "Młotów". Po chwili bowiem Issa Diop powalił we własnej "szesnastce" Christiana Pulisica. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna - rzut karny. "Jedenastkę" na gola pewnie zamienił Willian.