Premier League - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! "Kanonierzy" nie zostawili derbowym rywalom za wiele szans. Duet Alexis Sanchez-Mesut Oezil znów dał o sobie znać. W 23. minucie, Chilijczyk wypracował bramkę Niemcowi, który z najbliższej odległości jedynie dołożył stopę. Sześć minut później, Alex Oxlade-Chamberlain mógł podwyższyć prowadzenie Arsenalu, ale spudłował w znakomitej sytuacji. W 36. minucie, Alexis wpadł w pole karne, minął bramkarza "Młotów" Darrena Randolpha, ale za daleko wypuścił sobie piłkę i nie zdołał podwyższyć prowadzenia gości z Emirates Stadium. West Ham United obudził się po przerwie. W 54. minucie, świetną okazję miał Manuel Lanzini, ale Argentyńczyka w ostatniej chwili zablokował Laurent Koscielny. "Kanonierzy" odpowiedzieli fantastyczną akcją Nacho Monreala, po której w Randolpha trafili kolejno Aaron Ramsey i Mesut Oezil. W 72. minucie, Alexis nie zostawił bramkarzowi z Irlandii już żadnych szans. Chilijczyk kapitalnie minął rywala i uderzeniem z ostrego kąta, podwyższył prowadzenie zespołu Arsene'a Wengera. Ostatni kwadrans przyniósł ostre strzelanie, bo dziewięć minut później, Alexis po raz drugi wpisał się na listę strzelców, zaskakując Randolpha strzałem z okolic linii pola karnego. "Młoty" odpowiedziały po 180 sekundach, dzięki trafieniu Andy'ego Carolla. W 84. minucie, zaledwie minutę po trafieniu gospodarzy, Arsenal wrócił na prowadzenie trzema bramkami za sprawą efektownego uderzenia Alexa Oxlade-Chamberlaina po długim rogu. W 86. minucie, wynik meczu ustalił Alexis Sanchez, który skompletował hat-tricka. Chilijczyk wykorzystał podanie Oxlade-Chamberlaina. Dzięki wygranej, "The Gunners" awansowali na drugie miejsce w tabeli Premier League. Arsenal ma 31 punktów i traci dwa "oczka" do Chelsea. Trzeci Liverpool ma 30 punktów, ale w niedzielę rozegra dopiero spotkanie w ramach tej serii gier. West Ham United - Arsenal Londyn 1-5 (0-1) 0-1, Mesut Oezil (23.) 0-2, Alexis Sanchez (72.) 0-3, Alexis Sanchez (81.) 1-3, Andy Carroll (83.) 1-4, Alex Oxlade-Chamberlain (84.) 1-5, Alexis Sanchez (86.)