Niespełna 22-letni Szczęsny nie zagrał w dwóch ostatnich spotkaniach "Kanonierów", a w bramce zastąpił go Łukasz Fabiański. Z ławki rezerwowych śledził również niedawne mecze reprezentacji Polski w eliminacjach mistrzostw świata z Ukrainą (1-3) i San Marino (5-0). Wenger uważa, że słabsza obecnie forma Szczęsnego to coś zupełnie normalnego. - To zjawisko powszechne. Podobne okresy w swojej karierze przechodzili wielcy poprzednicy Wojtka w Arsenalu, czyli David Seaman i Jens Lehmann. Każdy z nich notował wpadki, miał okresy słabszej formy - zaznaczył. Szczęsny, który trafił do klubu z Londynu w 2006 roku, a trzy lata później zadebiutował w pierwszym zespole, rozegrał dotychczas w nim 100 meczów. - W jego wieku to fantastyczne osiągnięcie. Przy dużym natężeniu gry wzloty i upadki nie są niczym nadzwyczajnym, ale oczywiście staramy się z tym walczyć i pracujemy nad stabilnością formy - powiedział Francuz i ocenił, że polski bramkarz ma przed sobą wspaniałą przyszłość. - Jest wciąż bardzo młody, a już posiada olbrzymie doświadczenie. Trudno znaleźć innych bramkarzy, którzy w tym wieku mają za sobą podobną drogę. Wierzę w niego, ale trzeba pamiętać, że w tej branży panuje olbrzymia konkurencja - podsumował. W kadrze Arsenalu na sobotni mecz ligowy z Reading znaleźli się Szczęsny i Fabiański.Premier League: Wyniki, strzelcy, tabela. NA ŻYWO