W końcówce pierwszej części meczu Szczęsny nie złapał piłki po dośrodkowaniu Jasona Puncheona. Futbolówka wypadła z rąk Polakowi z czego szybko skorzystał Daniel Fox. Angielskie media surowo oceniły fatalną interwencję Szczęsnego i radzą trenerowi Arsenalu Arsenowi Wengerowi, żeby w następnym spotkaniu postawił na Włocha Vito Mannone.Reprezentant Polski wrócił do gry po dwóch meczach przerwy spowodowanej kontuzją żeber. Błąd w starciu z Southampton nie zachwiał wiary menedżera "Kanonierów" w umiejętności Szczęsnego. "Wojciech jest numerem jeden. Chyba że zmienię zdanie. Dlatego wrócił do podstawowego składu" - powiedział Wenger na oficjalnej stronie internetowej Arsenalu."Nie można zmieniać bramkarza za każdym razem, kiedy popełni prosty błąd, bo w końcu będziesz miał trzech złych golkiperów. Zaufanie jest potrzebne" - dodał szkoleniowiec "Kanonierów".Wenger z uznaniem wypowiedział się o roli Vito Mannone, który z dobrej strony pokazał się w pojedynkach ze Stoke City i Liverpoolem. "To może sprawić, że Wojciech poczuje lekką presję, bo wie że Mannone jest w wysokiej formie" - podkreślił 62-letni Francuz.