Pierwszy gol dla Huddersfield wpadł w 48 minucie. W pole karne z prawej strony wbiegł Collin Quaner, wszedł w udany drybling i posłał podanie do środka. Precyzyjne dogranie na gola, strzałem z pierwszej piłki, zamienił Rajiv van La Parra. Osiem minut później goście prowadzili już dwoma bramkami. Świetnym prostopadłym podaniem, w tempo ze środka pola, popisał się Alex Pritchard, a oko w oko z bramkarzem znalazł się Steve Mounie. Golkiper WBA wyszedł wysoko, ale nie zdołał zablokować strzału z około 15 metrów i piłka wpadł do siatki. Gol pocieszenia dla ekipy Krychowiaka padł w 64. min z rzutu rożnego. Dośrodkowaniem, kilka minut po wejściu na plac gry, popisał się Chris Brunt, a obrońca Craig Dawson uprzedził bramkarza, wybił się wysoko w górę i strzałem głową wpakował piłkę do bramki. Czwarta z rzędu porażka oznacza, że okupujące ostatniej miejsce w tabeli WBA okopuje się na pozycji outsidera. Drużyna "Krychy" ma 20 punktów i do pierwszego, niezagrożonego spadkiem miejsca, traci siedem punktów. Do końca sezonu pozostało dziesięć kolejek. West Bromwich Albion - Huddersfield Town FC 1-2 (0-0) Art