Piłkarskie spotkanie ma uczcić pamięć ofiar zamachu terrorystycznego w Manchesterze. 22 maja zginęły w nim 22 osoby, w tym małżeństwo z Polski, a 119 zostało rannych. Do wybuchu bomby podłożonej przez terrorystę samobójcę doszło po koncercie amerykańskiej piosenkarki Ariany Grande w mieszczącej 21 tys. osób hali widowiskowo-sportowej Manchester Arena. Obydwa kluby wsparły finansowo poszkodowanych tuż po zamachu, a towarzyskie przedsezonowe spotkanie w Teksasie oddalonym od Manchesteru o 7600 km, ma być kolejnym znakiem solidarności wobec osób, które ucierpiały 22 maja. - Chcemy kontynuować to, co rozpoczęliśmy w maju, i zebrać nowe fundusze na ten cel oraz rozpocząć kampanię, która byłaby rozpoznawalna na całym świecie - powiedział dyrektor generalny zespołu United Ed Woodward. MU podczas tournée w Stanach Zjednoczonych rozegrał już dwa mecze z zespołami ligi MLS: wygrał z Los Angeles Galaxy (5-2) i Realem Salt Lake (2-1). "The Citizens" spotkaniem w Houston rozpoczynają pokazowe mecze w USA. Czeka ich tam konfrontacja z Realem Madryt w Los Angeles i Tottenhamem Hotspur w Nashville.