Piłkarze Manchesteru United wygrali w niedzielę na Old Trafford ze Swansea City 2-1 w 37. kolejce ekstraklasy. Mecz był pożegnaniem szkockiego szkoleniowca z własnymi fanami. Po ponad 26 latach pracy przestanie być trenerem mistrza Anglii. - To był dzień, którego nigdy nie zapomnę. Cała moja rodzina będzie pamiętać o tym wydarzeniu - powiedział Ferguson, powiewając flagą klubu przed tysiącami fanów, zanim autobus z napisem "Champions 2013" odjechał sprzed stadionu do centrum miasta na Albert Square. Tytuł zapewnili sobie już 22 kwietnia. W niedzielę trzy punkty wywalczyli dopiero w końcówce. Zwycięską bramkę zdobył w 87. minucie obrońca Rio Ferdinand. Wcześniej trafił Meksykanin Javier Hernandez, a dla rywali Hiszpan Michu. Był to 1499. mecz, w którym 71-letni Ferguson poprowadził "Czerwone Diabły" i zarazem ostatni na Old Trafford. Szkot pracuje w tym klubie od 1986 roku i wywalczył 38 trofeów, w tym 13 tytułów mistrza kraju. Jego następcą zostanie David Moyes, obecnie pracujący w Evertonie, a Ferguson po operacji biodra, jakiej musi się poddać, obejmie w klubie stanowisko ambasadora oraz członka zarządu. Piłkarzy fetowały tysiące kibiców, z których najmłodsi i najbardziej wytrwali wdrapali się kilkadziesiąt minut przed przyjazdem autokaru na latarnie, by z wysokości mieć lepszy widok. Świętowanie tytułu rozpoczął Rio Ferdinand o trzeciej nad ranem! Zamieścił na jednym z portali społecznościowych zdjęcie z knajpy, w której doskonale się bawił w gronie kolegów z zespołu. - Czuje się absolutnie niesamowicie... Warto było czekać na tę chwilę - powiedział Holender Robin van Persie, który jest liderem strzelców Premier League i już w pierwszym sezonie z Manchesterem zdobył tytuł. Przez ostatnie osiem lat reprezentował barwy Arsenalu Londyn i wywalczył tylko jedno trofeum - Puchar Anglii w sezonie 2004/05. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League