"Kanonierzy" odnieśli pierwsze zwycięstwo w ostatnich trzech meczach. We wtorek przegrali bowiem na własnym stadionie z Bayernem Monachium 1-3 w pierwszym starciu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Z kolei w ubiegły weekend, także u siebie, w 1/8 finału Pucharu Anglii, niespodziewanie ulegli drugoligowemu Blackburn Rovers 0-1. Biorąc pod uwagę jednak tylko spotkania ligowe, była to trzecia z rzędu wygrana. Trzy punkty w starciu z Aston Villą zapewniły Arsenalowi bramki Santiego Cazorli. Pierwszą z nich Hiszpan zdobył już w 6. minucie, a drugą w 85. W międzyczasie trafienie dla rywali uzyskał Austriak Andreas Weimann. W tej sytuacji niezbyt pewnie zachował się Szczęsny. Wcześniej reprezentant Polski miał kilka dobrych interwencji, m.in. broniąc strzały Gabriela Agbonlahora i Francuza Charlesa N'Zogbii. Arsenal pozostaje na piątym miejscu w tabeli. W 27 meczach zgromadził 47 punktów, o 21 mniej niż prowadzący Manchester United. "Czerwone Diabły" w sobotę odniosły 22. w tym sezonie i czwarte z rzędu ligowe zwycięstwo, pokonując w Londynie QPR 2-0. Gole zdobyli brazylijski obrońca Rafael i walijski skrzydłowy Ryan Giggs. Ten drugi rozgrywał 999. mecz w dorosłej karierze. Już w 41. minucie boisko z powodu urazu opuścił holenderski napastnik gości Robin van Persie. Van Persie doznał urazu biodra po zderzeniu z... kamerą telewizyjną podczas jednej z akcji. Jak wyjaśnił menedżer Alex Ferguson biodro Holendra spuchło, ale powinien być zdrowy na rewanż w Lidze Mistrzów z Realem Madryt. Podopieczni Fergusona są niepokonani od 15 spotkań. Po raz ostatni przegrali 17 listopada ubiegłego roku - 0-1 z Norwich City na wyjeździe. Ich przewaga nad drugim w tabeli, lokalnym rywalem Manchesterem City, który w niedzielę podejmuje trzecią Chelsea Londyn, wynosi obecnie 15 punktów. W niedzielę Southampton Artura Boruca zmierzy się na wyjeździe z Newcastle United. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league,cid,619,sort,I" target="_blank">Zobacz wyniki, strzelców bramek, tabelę i terminarz Premier League</a>