Cristiano Ronaldo zdaje się w błyskawicznym tempie oddalać od gry dla Manchesteru United w sezonie 2022/2023 - i jest to o tyle znamienne, że Portugalczyk ma wciąż ważny przez blisko rok kontrakt. Choć w ekipie z Old Trafford cieszy się niepodważalnym szacunkiem, to jego ostatnie zachowanie wzbudziło zdenerwowanie wśród włodarzy klubu - jak również i wśród części kibiców. "CR7" nie rozpoczął bowiem przedsezonowych przygotowań z resztą piłkarzy United - oficjalnie z powodów rodzinnych. Choć nie można wykluczyć, że w życiu prywatnym piłkarza dzieje się coś niedobrego, to brytyjskie media powątpiewają w taki scenariusz wskazując, że chwilę wcześniej futbolista miał otwartym tekstem mówić o chęci opuszczenia MU. Manchester United zmienia front. Cristiano Ronaldo jednak na sprzedaż? Skąd taka nagła zmiana zawodowych planów u Ronaldo? 37-latek miał być niezadowolony z faktu, że United nie zakwalifikowali się do Ligi Mistrzów, bowiem jako szósta drużyna Premier League mogli oni liczyć jedynie na występy w Lidze Europy. Portugalczyk miał również być niezadowolony z niewystarczających - jego zdaniem - działań klubu na rynku transferowym. Początkowo władze klubowe miały absolutnie odtrącać wszelkie pomysły sprzedaży Cristiano Ronaldo - jak jednak informuje Sky Sports, zarząd koniec końców spuścił z tonu i będzie skłonny wysłuchać ofert za gwiazdę "Czerwonych Diabłów". A tych z całą pewnością nie zabraknie. Chelsea liderem w walce o Ronaldo Co ciekawe najmocniejszym kandydatem do pozyskania "CR7" ma być na ten moment Chelsea - nowy właściciel "The Blues", Todd Boehly, chciałby bowiem rozpocząć swoje urzędowanie od kilku naprawdę głośnych transferów. To dlatego usilnie walczy o Raphinhę z Leeds, Sterling z City i właśnie Ronaldo, który byłby "perłą w koronie" londyńskiego klubu. To bez wątpienia byłby szokujący dla fanów MU transfer. Pytanie, czy ekipa z Old Trafford nie będzie chciała jednak przeforsować sprzedaży Portugalczyka za granicę, by nie wzmacniać swoich zaciekłych rywali? Pole do spekulacji jest tu całkiem spore - a wszelkie domysły mogą podsycić chociażby informacje podawane przez dziennikarza Pedro Sepulvedę. Lizbona, Madryt, czy... wciąż Manchester? Potężne zamieszanie wokół Portugalczyka Jak zwrócił on uwagę, Ronaldo w ostatnich dniach przebywał w Lizbonie, a w środę jego prywatny odrzutowiec wyleciał do... Madrytu, choć nie ma pewności, czy 37-latek był na jego pokładzie. Co to może oznaczać? Oczywiście może to nie mieć związku z ewentualnymi przenosinami futbolisty, a faktycznie ze wspominanymi już sprawami rodzinnymi - albo nawet i... ze sprzedażą tego samolotu. Zeszłego lata sporo się jednak mówiło o powrocie "Crisa" do lizbońskiego Sportingu - czyli ekipy, w której jego talent eksplodował kilkanaście lat temu, a której fanami pozostaje wielu członków najbliższej rodziny gracza. Ostatnio wspominano też o powrocie Ronaldo do Realu Madryt, ale "Królewscy" mieli się odciąć od takich domysłów. Co ciekawe portugalski dziennikarz Nuno Luz zasugerował, że do walki o zawodnika może włączyć się też... Atletico. Jaki by nie był ostateczny ruch Ronaldo - jego transfer będzie bez wątpienia hitem lata. A kluczowe dla jego przyszłości mogą być nawet najbliższe dni.