O tym, że na piłkarskim rynku transferowym ceny są rokrocznie coraz mocniej windowane nie trzeba przekonywać żadnego fana futbolu - jest to coś oczywistego i wręcz stało się naturalnym elementem każdego kolejnego okienka, choć niekoniecznie przy aprobacie kibiców. Szwajcarski instytut CIES Football Observatory przyjrzał się w ostatnim czasie wydatkom największych europejskich klubów dotyczących transferów i wyniki tego badania mogą okazać się mimo wszystko całkiem zaskakujące. Transfery piłkarskie. Manchester United zanotował największą "stratę" w zestawieniu Sprawdzono okres dokładnie jednej dekady - od 2012 do 2022 roku - i wychodzi na to, że najbardziej "na minusie" jeśli chodzi o rynek transferowy jest po tych 10 latach Manchester United. Według wyliczeń badaczy "Czerwone Diabły" wydały ponad półtora miliarda euro na ściągnięcie nowych graczy, co w ogólnym rozrachunku (po uwzględnieniu przychodów z transferów z klubu) przyniosło lekko ponad miliard (1,075) euro "straty".To ogromna kwota - a patrząc na wyniki angielskiej drużyny z ostatniej dekady nie przełożyła się ona zbytnio na sukcesy, których oczekiwaliby kibice. MU od 2012 roku tylko raz sięgnął po mistrzostwo kraju i ani razu po triumf w Lidze Mistrzów.W tej ciekawej klasyfikacji tuż za United znaleźli się ich rywale zza miedzy - Manchester City. "The Citizens" odnotowali wynik - 984 mln euro, natomiast ta kwota zdecydowanie lepiej przełożyła się na wyniki drużyny. W latach 2012-2022 pięciokrotnie zdobywali mistrzostwo Anglii, a pod koniec kampanii 2020/2021 niemalże zgarnęli też LM, przegrywając w finale rozgrywek z londyńską Chelsea.Podium "stratnych" zespołów zamyka Paris Saint-Germain z wynikiem -941 mln euro. W przypadku "Les Parisiens" nie ma się jednak co dziwić - to do nich należy chociażby obecny rekord transferowy wszech czasów, bowiem w 2017 roku ściągnęli Neymara z FC Barcelona za zawrotne 222 mln euro. Transfery piłkarskie. Everton i Aston Villa mocniej "na minusie" niż... Real Madryt Czołowa dziesiątka zestawienia jest jednak zdominowana przez angielskie zespoły - jest ich tam aż sześć, z czego szczególnie interesująca wydaje się obecność Evertonu i Aston Villi, które przez ostatnich 10 lat nie osiągnęły żadnego znaczącego sukcesu, a odnotowały wyniki - 429 i - 424 mln euro. W 2012 roku najdroższym piłkarzem świata był wciąż Cristiano Ronaldo, który trzy lata wcześniej opuścił Manchester United na rzecz Realu Madryt za 94 mln euro. Jego rekord pobił (o sześć mln euro) dopiero w 2013 roku Gareth Bale, który do "Królewskich" trafił z Tottenhamu Hotspur. Co ciekawe Real nie załapał się nawet do pierwszej dwudziestki najbardziej "stratnych" ekip.