Neymar ma za sobą dosyć specyficzny sezon w barwach Paris Saint-Germain - z jednej strony zdobył on bowiem mistrzostwo Francji i odnotował przy swoim nazwisku 18 bramek i 17 asyst we wszystkich rozgrywkach, z drugiej zaś strony złapał naprawdę poważną kontuzję oraz spotkał się ze zmasowaną krytyką ze strony kibiców PSG. Jego dalsza obecność na Parc des Princes - mimo wciąż obowiązującego kontraktu - stanęła przy tym pod dużym znakiem zapytania i istnieją przesłanki wskazujące na to, że gwiazdor niebawem pożegna się z drużyną, podobnie zresztą jak trochę wcześniej jego serdeczny przyjaciel Leo Messi. Kolejny skandal seksualny w świecie futbolu. Znany piłkarz na celowniku policji Neymar bliżej niż dalej opuszczenia PSG? Chelsea czeka na rozwój wypadków Nieco więcej światła na tę kwestię stara się rzucić dziennik "Le Parisien", który w zasadzie wprost wskazuje, gdzie mógłby niebawem trafić zawodnik. Wszystkie drogi prowadzą tu do... Premier League, a konkretnie do londyńskiej Chelsea. W takim układzie mówienie o potencjalnej "bombie" transferowej jest więc jak najbardziej uzasadnione. "LP" podkreśla jednak, że na razie sprawa jest w powijakach i "The Blues" odkryją karty przed zarządem drużyny ze stolicy Francji dopiero wówczas, gdy będą pewni, że gracz z Ameryki Południowej naprawdę ma zamiar zmienić barwy. W doniesieniach padła też konkretna kwota za futbolistę. Mowa tu o ok. 70 milionach euro, co jak na sportowca ze skończoną trzydziestką na karku bez wątpienia robi naprawdę dobre wrażenie, choć... daleko tu oczywiście do sumy, jaką PSG swego czasu wypłaciło za Neymara FC Barcelona - były to rekordowe 222 mln wydane w 2017 roku. Oto cała tajemnica transferu Mbappe. Media nie mają żadnych wątpliwości Neymar w Chelsea? Londyńczykom przyda się spora odmiana po ostatnim sezonie Jednym z pytań, jakie należy postawić, jest jednak to, czy skrzydłowy nie będzie zniechęcony względem Chelsea z powodu jej ostatnich "osiągnięć" - ekipa ze Stamford Bridge zaliczyła bowiem naprawdę słaby sezon, kończąc rywalizację w Premier League na 12. pozycji i odpadając dosyć wcześnie w zasadzie ze wszystkich możliwych pucharów, za wyjątkiem LM, gdzie skończyło się na ćwierćfinale. Wszystko to zdarzyło się nawet pomimo faktu, że CFC ostatnio wydała gigantyczne pieniądze na wzmocnienia. W składzie zrobiło się dosyć ciasno, aczkolwiek... wietrzenie szatni jest już w trakcie, bo "The Blues" opuścili w ostatnich tygodniach Koulibaly, Kovacic, Mendy, Havertz, Loftus-Cheek, Bakayoko, Kante, Mount, Azpilicueta, Rahman i Pulisic. Jeden - wyjątkowy - Brazylijczyk powinien się więc już teraz zmieścić na liście piłkarzy...