Miarka przebrała się, kiedy Portugalczyk udzielił Piersowi Morganowi głośnego wywiadu, w którym narzekał na swoją sytuację w Manchesterze, krytykował zarząd, a także samego ten Haga. "Nie szanuję ten Haga, bo on nie szanuje mnie. Niektórzy ludzie nie chcą mnie w Manchestrze. Nie tylko trener, ale jeszcze dwie, trzy osoby" - powiedział wówczas pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki. "Czerwone Diabły" przebywają obecnie na zgrupowaniu w Hiszpanii, gdzie przygotowują się do drugiej części sezonu. Podczas rozmowy przeprowadzonej za pośrednictwem oficjalnych mediów klubowych, menadżer po raz pierwszy odniósł się do całej sytuacji. "Ronaldo odszedł. To już przeszłość. Spoglądamy teraz przed siebie, z myślą o przyszłości" - odpowiedział wymijająco ten Hag. "W szatni potrzeba odpowiednich charakterów" W dalszej części rozmowy dał jednak do zrozumienia, że wokół siebie potrzebuje piłkarzy z charakterem odpowiadającym jego wizji rozwoju klubu. "Kiedy przyglądamy się zawodnikom, naturalne jest, że pierwszą rzeczą na jaką patrzymy są umiejętności piłkarskie. Jednak istotne jest również to, jakimi są ludźmi, nie można tego lekceważyć". Przyszłość Ronaldo wciąż nie jest jasna. Aktualnie zawodnik koncentruje się na mistrzostwach świata, w których Portugalia dotarła do ćwierćfinału, gdzie zmierzy się z Marokiem. Nie brakuje jednak ciągłych spekulacji na temat tego, kto zostanie jego nowym pracodawcą.