Hiszpański trener miał już pewne zastrzeżenie do golkipera przed mundialem, ale ten dopiero na nim miał przelać czarę goryczy. I nie chodzi o postawę sportową, bo tutaj praktycznie nie ma do czego się przyczepić. Martinez był bowiem jednym z najlepszych piłkarzy argentyńskich. Udowodnił to zwłaszcza w serii rzutów karnych z Holandią (w ćwierćfinale) i Francją (finał). To jego interwencja w tym ostatnim spotkaniu w ogóle doprowadziła do "jedenastek", ponieważ w końcówce dogrywki wybronił strzał Randala Kolo Muaniego. Za swój występ w mistrzostwach świata otrzymał "Złotą Rękawicę" dla najlepszego bramkarza. Trudno było jednak przejść do porządku dziennego nad jego wybrykami. W finałowej serii rzutów karnych Martinez celowo odrzucał piłkę przed wykonywaniem strzału przez rywala, a podczas ceremonii wręczenia mu "Złotej Rękawicy" wykonał obsceniczny gest - potem zresztą tłumaczył się ze swoich motywacji w tamtym momencie. Następnie do sieci trafiło nagranie, w którym w czasie celebracji w szatni po zdobyciu mistrzostwa wbija pewną szpilkę Kylianowi Mbappe. Na koniec sfotografowano go z lalką z przyczepioną twarzą francuskiego napastnika. Aston Villa ma następcę Emiliana Martineza To zdecydowało, że Emery chce, aby Martinez jak najszybciej opuścił klub. Wybrano już nawet jego następcę. Ma nim być inny bramkarz, który z dobrej strony pokazał się w mistrzostwach świata, czyli Bono. Marokańczyk jest piłkarzem Sevilla FC i trzeba byłoby za niego zapłacić około 40 milionów euro, a więc cena jest bardzo przystępna dla klubu Premier League.