Christian Eriksen wciąż wraca do formy po dramatycznych wydarzeniach z Euro 2020, kiedy to w trakcie pierwszego meczu swojej reprezentacji doznał ataku serca. Duńczyk co zrozumiałe resztę turnieju oglądał z perspektywy szpitalnego łóżka oraz z kanapy przed telewizorem. Ponadto lekarze w trosce o jego zdrowie zdecydowali o wszczepieniu mu specjalnego kardiowertera-defibrylatora (ICD). Gdy wydawało się, że to już koniec zawodowej kariery 30-latka, piłkarzowi ponownie zamarzyła się gra na najwyższym poziomie. Na przeszkodzie stanęły mu wówczas aktualne przepisy funkcjonujące we Włoszech, mówiące o zakazie gry z rozrusznikiem. Summa summarum doprowadziło to do rozwiązania kontraktu z Interem Mediolan. Po paru tygodniach bycia na "bezrobociu" zawodnik powrócił jednak do Premier League i od tego roku przywdziewa barwy Brentfordu. Christian Eriksen zagra w Premier League jeszcze w lutym? Co ciekawe, Christian Eriksen ma już za sobą nieoficjalny debiut w nowym zespole. Duńczyk pojawił się w składzie "Pszczół" w towarzyskim starciu przeciwko Southend i z miejsca podbił serca kibiców, notując asystę przy premierowym trafieniu Josha Dasilvy. Nic więc dziwnego, że fani nie mogą doczekać się jego pierwszego meczu w Premier League. Do sprawy na konferencji prasowej przed sobotnim starciem z Arsenalem odniósł się trener zespołu, Thomas Frank. - Christian wyglądał naprawdę dobrze w ciągu tej godziny, którą otrzymał na boisku. Na jego udział w najbliższym meczu jest jeszcze jednak za wcześnie. W poniedziałek czeka nas za to kolejny sparing z ciekawym rywalem, w którym znów powinien wziąć udział. Jeśli chodzi o jego powrót do Premier League, to celujemy w pojedynek z Newcastle United - przekazał szkoleniowiec. Klub z Londynu ze "Srokami" zmierzy się 26 lutego. Dla obu ekip będzie to szalenie ważne spotkanie, ze względu na zajmowaną niską pozycję w tabeli. O przełamaniu marzy szczególnie Brentford, który ostatnie zwycięstwo odniósł na początku stycznia.