W składzie Leicester piąty raz w tym sezonie pojawił się Marcin Wasilewski. Polak zaliczył bardzo udane spotkanie. W 19. minucie meczu zdobył dla "Lisów" wyrównującego gola, pokonując strzałem z główki bramkarza gospodarzy. Była to pierwszy w tym sezonie bramka strzelona przez polskiego obrońcę. Tottenham na prowadzenie bardzo szybko wyprowadził Christian Eriksen. Już w ósmej minucie otworzył on wynik spotkania. "Koguty" nie mogły jednak długo cieszyć się z prowadzenia, ponieważ kilka minut później wyrównującego gola zdobył Wasilewski. Do szatni obie drużyny schodziły z remisowym wynikiem. Druga połowa kapitalnie zaczęła się dla drużyny Marcina Wasilewskiego. Już w 48. minucie gola na 2-1 dla Leicester zdobył Shinji Okazaki. Japończyk dwie minuty wcześniej zmienił na murawie N'Golo Kante i błyskawicznie wpisał się na listę strzelców. W dalszej części spotkania, to Tottenham był stroną, która częściej stwarzała sobie bramkowe sytuacje. "Lisy" umiejętnie się jednak broniły. Bardzo dobrze w bramce Leicester spisywał się Michel Vorm. Kiedy wydawało się już, że goście mają zapewniony awans do kolejnej rundy, Tottenham dostał w prezencie od Leicester rzut karny. W szesnastce "Lisów" piłkę ręka zagrał Nathan Dyer, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał Harry Kane. Remis nie zapewnił awansu żadnej z drużyn. Zadecyduje o tym rewanżowym mecz na King Power Stadium. <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-P-anglia-puchar-anglii-3-runda,cid,683" target="_blank">Puchar Anglii. Wyniki i statystyki - kliknij tutaj!</a>